To tu- to tam- łopatkę mam !

Anda 15:30, 13 cze 2023

Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399

Pięknie Haniu u Ciebie, jak zawsze zresztą

Owsica mi wpadła w oko. Na razie mam już na rabacie Stipę gigantea, ale gdyby wypadła to owsica mogłaby być świetnym zastępstwem.

____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken

Gruszka_na_w... 15:43, 13 cze 2023

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062

Do góry

Mgdusko, dziękuję za wyrażenie swojej opinii.

Mój wątek nosi tytuł "To tu, to tam". To, co piszę mieści się w zakresie tematycznym.
A treści budzące niechciane emocje mogą być tak różne. Piszemy tu nie tylko o radosnych momentach naszego życia związanych z posiadaniem ogrodu. Mam mieć do kogoś pretensje, że pisze o śmierci bliskich, problemach rodzinnych, chorobach, wakacjach, wyjazdach, awarii samochodu, remontach, kolejce do lekarza? Nie na każdy temat muszę się u kogoś wypowiadać.
Pozdrawiam serdecznie.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz

Gruszka_na_w... 15:45, 13 cze 2023

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062

Do góry

Anda napisał(a)

Pięknie Haniu u Ciebie, jak zawsze zresztą
Owsica mi wpadła w oko. Na razie mam już na rabacie Stipę gigantea, ale gdyby wypadła to owsica mogłaby być świetnym zastępstwem.

Owsica jest idealna na suche, słoneczne stanowiska. Jej zaletą jest zimozieloność. U mnie dobrze radzi sobie w suchej glinie. Przy obecnych warunkach pogodowych to dobry wybór.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz

sylwia_slomc... 15:58, 13 cze 2023

Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85955

Do góry

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

No i wykrakałyśmy. Znienacka na trawniku wokół Oli pojawiło się sporo liści.

Trochę mnie to zdziwiło, bo wichury żadnej nie było. Przyjrzałam się listkom, a na nich czarne plamy. Widać przyplątało się jakieś grzybowe paskudztwo.

Zaczekam aż opadną te zainfekowane listki i zbiorę grabiami z trawy. Pryskać już nie ma sensu.

Ja prysnęłam i nie pomogło.

____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka

sylwia_slomc... 16:03, 13 cze 2023

Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85955

Do góry

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Te listki porom wycinam w fazie kuwetkowych siewek. Faktycznie wsadzałam do ziemi nieco grubsze roślinki niż wtedy, kiedy tego nie robiłam. U mnie pory to najokazalej rosnące warzywo.

Z cięciem żywopłotu można zaczekać do końca czerwca/ początków lipca. Wtedy już będzie pewność, że żadne ptaki w nim nie gniazdują.

Przez te zmiany pogody to się u mnie nie bardzo sprawdza, przynajmniej co do ptactwa zamieszkującego w budkach. U nas od trzech sezonów trzy lęgi rocznie z jednej budki wychodzą. Wiemy bo jak sprzątamy w lutym to tyle warstw wyjmujemy.

____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka

Gruszka_na_w... 16:45, 13 cze 2023

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062

Do góry

sylwia_slomczewska napisał(a)

Przez te zmiany pogody to się u mnie nie bardzo sprawdza, przynajmniej co do ptactwa zamieszkującego w budkach. U nas od trzech sezonów trzy lęgi rocznie z jednej budki wychodzą. Wiemy bo jak sprzątamy w lutym to tyle warstw wyjmujemy.

U mnie są dwa lęgi. Moje jakoś mniej chętne do rozrodu.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz

anna_t 17:39, 13 cze 2023

Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459

Do góry

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Skończyłam dzisiaj cięcie gałęzi po oliwnikach. Sprzątnęłam trawnik na zapłociu. Uff.
Zaczęłam zrębkowanie. Trochę to potrwa.

Wczoraj zrobiłam rekonesans po 3 okolicznych punktach sprzedaży roślin. Szkółkami trudno je nazwać. Asortyment jest mocno ograniczony do gustów typowego właściciela ogrodu.

Szukałam drzewka, które zastąpi posadzoną rok temu śliwę wiśniową. Zraziłam się do tych śliw i nie chcę już z nimi wiązać ogrodowej przyszłości.

Z tej półksiężycowej rabaty zniknie śliwa, rosnący w jej pobliżu bordowolistny berberys oraz zmęczona życiem kosodrzewina Pumilo. Te ostatnią osłabła z braku oświetlenia ze wszystkich stron. Łysieje i część gałązek usycha.

W oko wpadł mi metrowy okaz judaszowca kanadyjskiego i takiej samej wysokości parocja perska bez nazwy na doniczce. Kształt rośliny przypomina tę, którą zdjęcia w necie określają jako odmianę Persian Spire.

Były też jakieś wyfikane odmiany dereni (pagodowych i kousa) oraz judaszowców odmianowych, ale ceny 250-350 zł za jedną roślinę mój wewnętrzny pragmatyzm przenigdy nie zaakceptuje.

W pobliżu rosną róże, cisowe kulki oraz byliny i niższe trawy. Na końcu półksiężyca rośnie jadalna wiśnia.

Widok na to miejsce z drugiej strony półksiężyca.

Pomożecie w podjęciu decyzji?