Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

sylwia_slomc... 22:56, 13 cze 2023


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86698
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


U mnie są dwa lęgi. Moje jakoś mniej chętne do rozrodu.

Może to prócz długości sezonu zależne od ilości pokarmu w okolicy? Nie wiem, gdybam
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Mary 23:15, 13 cze 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3749
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Ewo/Ando, Judith, Mrokasiu, dziękuję za Wasze opinie. Nie zaprzeczę, że jest mi bardzo miło.
Z drugiej strony nie będziemy tu organizować licytacji na popierających i utożsamiających się ze stronami konfliktu. Mnie jest po prostu po ludzku przykro, że wyrażając swoją drobną prywatną radość i opinię zaaktywizowałam "ciemne moce" i demony. Naraziłam wiele osób na czytanie czegoś, co kwalifikuje się jako mowa nienawiści. Nie wchodziłam do nikogo w celu agitowania, podżegania i siania zamętu. Byłam tylko u Judith, żeby jej podziękować za reprezentowanie mojej osoby. I w sumie nie bardzo rozumiem, dlaczego z takiej małej chmurki lunęła taka fala skrywanej nienawiści i frustracji. Czytający ze zrozumieniem łatwo odkryją, kto się do tego przyczynił i kto podgrzewał atmosferę.
Zaiste, ciekawym jesteśmy społeczeństwem.

Dzisiaj w końcu się wyjaśniło w jakim kierunku skierowana jest ta nienawiść. To o tych co za długo się edukowali poszło.
Różne rzeczy mogę zmienić, ale tego już nie odkręcę.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Judith 23:18, 13 cze 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12693
Mary napisał(a)

Dzisiaj w końcu się wyjaśniło w jakim kierunku skierowana jest ta nienawiść. To o tych co za długo się edukowali poszło.
Różne rzeczy mogę zmienić, ale tego już nie odkręcę.

____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
LIDKA 23:37, 13 cze 2023


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 11007
mrokasia napisał(a)
Zawsze podziwiałam, podziwiam i będę podziwiać Twój zdrowy rozsądek, chłodną logikę, dystans (do siebie i świata) oraz życzliwość, Haniu .


Mrokasia napisała to co ja bym chciała Ci powiedzieć.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Mary 23:56, 13 cze 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3749
Patrycja.
Bardzo Ci dziękuję za obrazek z widłami, który wstawiłaś kilka dni temu u Judith. Uruchomił pewne obserwacje.
1. Gdy wróci się do pierwszego postu Gruszki i prześledzi kolejne to zauważyć można pierwszą zaczepkę. W dalszej dyskusji już tego nie widać.
2. Jeszcze wczoraj sądziłam, że najbardziej niepokojące jest bieganie z agresywnymi komentarzami od jednego wątku do drugiego. Jednak motyw wideł w połączeniu z postami z kilku innych wątków uświadomił mi, że biegająca po wątkach nie ma chyba świadomości, że sama jest sterowana. Niby trochę się ją gani, ale z uśmiechem. Tak z drugiej strony to się ją chwali. Walczy dziewczyna i naraża się. Jak coś pójdzie nie tak to ona poniesie konsekwencje, a nie Ci, którzy ją zachęcali.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
inka74 08:43, 14 cze 2023


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Dziołchy, wracajmy do ogrodów! Wszystko w temacie zostało już napisane. Czasami się cieszę, że nie mam czasu na wszystko i nie ma mnie już tyle na forum, co kiedyś. Ale mam tego typu ludzi, co skaczące po wątkach, na co dzień w pracy. Wystarczy mi 5 dni w tygodniu, bo nawet jak w domu pracuję to spokoju nie ma.
Jako rasowy Wykształciuch (z dużej, poświęciłam na to kawał mojego życia i jestem dumna, że mogę to w różnej formie kontynuować) i Powsinoga (warto poznać trochę inne miejsca i kultury, aby mieć szersze spojrzenie niż tylko swoje poletko) zapisałam sobie kilka pozycji do poczytania polecanych przez Hanię Gruszkę (pisaną też z dużej litery) - dziękuję!


Haniu, pięknie kwitną ci róże. U mnie tylko jedna rabata taka w pełni rozwinięta. Czy u was też jest tak potwornie sucho jak w centralnej Polsce? Wczoraj trochę popadało ale nadal ziemia sucha w dołku. Grzybowych chorób mniej przez to ale za to robactwa sporo. Walczę z mrówkami. Ładują mi się już do domu, piasek z kostki wynoszą. Znasz może jakieś dobre sposoby pozbycia się ich z ogrodu? Rozumiem, że sa potrzebne ale nie mogę mieszkać w mrowisku...

I pytanie mam - często bywasz w Wojsławicach? Chcę namówić Jolankę na wyprawę do nich. Zastanawiam się kiedy najlepiej. Byłam raz, w maju ale myślę o bardziej jesiennej wyprawie, może sierpniowej/wrześniowej. Czy to dobry pomysł? Może większą grupą udało by się odwiedzić to miejsce?
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Gruszka_na_w... 13:02, 14 cze 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24206
Dziewczyny kochane, STOP. Logika i pragmatyzm w naszej strefie geograficznej nigdy nie zyskały masowej popularności. Romantyczne uniesienia i granie emocjami były bardziej atrakcyjne. Dajmy już temu spokój, bo konsekwencje ponoszą bogu ducha winne osoby.

Iwonko, wciąż jestem w swoim i forumowych ogrodach.

U mnie na odwrót. Robactwa mniej, a choroby grzybowe podobnie jak w latach poprzednich. Tydzień temu cały dzień padało. Wilgotność gleby jest na odpowiednim poziomie.

W Wojsławicach nie bywam często. W tygodniu brakuje mi czasu, a podczas weekendów są tam spore tłumy, a ja raczej ich unikam. Teren niby spory, ale nie da się uniknąć deptania komuś po piętach.
Podczas zeszłorocznej wyprawy Aprila, Mrokasi i Ani Kwartet udało nam się spotkać. Gdybyś się wybierała na wycieczkę, to bardzo miło będzie mi Ciebie poznać.
Wrzesień to dobra pora na wyjazd. Sporo tam jest rabat bylinowo-trawiastych. Zresztą o każdej porze roku jest tam coś, na co warto rzucić okiem. Ewa Pszczółka delektowała się kiedyś zimową wizytą w pustych Wojsławicach.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 13:30, 14 cze 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24206
Anda napisał(a)
Doczytałam właśnie o krasnoludkach Jednak berbeć byłam jeszcze w tamtych czasach. Krasnoludkowe graffiti.


Lubię te staropolskie wyrażenia. Gdzie można obejrzeć przedwojenne filmy polskie? Uwielbiam sposób mówienia w tych filmach.


Kolekcję przedwojennych filmów znajdziesz tutaj
Jest tez tam współczesna klasyka i dokument.
Z przedwojenną wymową (z tym charakterystycznym tylnojęzykowym <l> zetknęłam się w czasach wczesnego dzieciństwa. Sporo było wokół osób pochodzących z Kresów. W szkole na lekcjach były ćwiczenia z wymowy tego <l>. Do dziś pamiętam moją niemoc związaną ze znalezieniem miejsca w jamie ustnej, w którym ta głoska miała powstać.

Edit: Miałam to szczęście, aby bezpośrednio oglądać happeningi w wykonaniu PP. Lubię surrealizm i związane z nim poczucie humoru.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 13:31, 14 cze 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24206
Patrycja_KG_Lu napisał(a)
Anda może nie filmy, ale ciekawe są wywiady z osobami polskiego pochodzenia z Ameryki Południowej. Ci co wyjechali przekazywali dzieciom język, który był wtedy i zostało na kolejne pokolenia, nawet 3-4. Teraz na szybko nie mogę znaleźć przykładu, ale jak mi się ponownie wyświetli to podeślę.


To bardzo ciekawe. Postaram się zgłębić temat. Dzięki za podpowiedź.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 13:35, 14 cze 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24206
sylwia_slomczewska napisał(a)

Może to prócz długości sezonu zależne od ilości pokarmu w okolicy? Nie wiem, gdybam


W okolicy jest jeszcze sporo nieużytków, są pola ze zbożem i rzepakiem, blisko jest śródpolny zagajnik. U mnie pierwsze zwiastuny jesieni są już na początku sierpnia. Sądzę, że to (ilość lęgów) jest jakoś związane z długością sezonu wegetacyjnego. U Ciebie wiosna zaczyna się szybciej, a jesień później.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies