A odnośnie rogownicy - moja jest niewyjściowa strasznie. Po kwitnieniu przycięłam. No może niezbyt precyzyjnie - brałam za łeb to co przekwitło i ciachałam Wygląda słabo. Jak kołtun. Do tego z przewagą suchelców. Lubię ją bardzo bo kwitnąca zachwyca. No a mam ją na obwódkach w rabatach przytarasowych czyli tam gdzie bywam sryliard razy dziennie. Szkoda by mi było się jej pozbyć, tym bardziej, że nie mam pomysłu co mogłoby ją zastąpić. Może jutro fotkę cyknę, zobaczysz i powiesz co myślisz
Tegoroczny sezon był bardzo wilgotny. Rogownica za wilgocią nie przepada. Może wtedy wygniwać. Może ją zastąpić czyściec wełnisty. Choć też jest sucholubny, to na wilgoć reaguje lepiej. Tworzy fajne obwódki. A rogownicę możesz przenieść w mniej uczęszczane miejsce.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Dziękuję
Moja też się dusi, bo jest ograniczona przez płot i parkującego busa. Wyrosła dzika, niektóre pędy mają 2,5m ale jest ich dużo. Czeka mnie przeprawa
Możliwe, że też się połamią.
Oczywiście zapomniałam o zrobieniu zdjęcia
Czyściec też mam
Ale muszę chyba tej rogownicy wybaczyć, bo jak kwitnie to mnie powala na tych obwódkach Albo poczekać aż mnie wkurzy na maksa
Haniu dziękuję za odpowiedź.
Bardzo szlachetnie wygląda twój postument, świetny pomysł.
U mnie muszę postawić na betonowej studzience na środku której jest wystający metalowy uchwyt do otwierania.
Coś wymyśliłam tylko ktoś musi to zespawać. Szkoda, że Taty już nie ma, on uwielbiał takie wyzwania...
Obejrzałam dokładnie rozchodniki, to chyba wina pogody i słabo przepuszczalnej gleby w tym miejscu.
Ja też Haniu po raz pierwszy w tym roku poczułam, że nie dam rady pracować w upały w środku dnia.
Moje półwiecze zaczyna być nieco stresujące
Cieszy mnie obecna pogoda.
Haniu, doczytałam, że słabo Ci rosną rośliny w suchym cieniu. Mnie nie rosną wcale, no może poza niską trawą na brzegu rabaty i ciemiernikami ja chciałabym co jeszcze Chętnie się dowiem, co jeszcze można posadzić w tak trudnym miejscu. Dziewczyny podsunęły mi pomysł z epimedium, ale na razie jestem w trakcie planowania, więc wszelkie pomysły mile widziane
Kusi mnie eksperyment z posadzeniem epimedium pod klonem ściętolistnym. Póki co w miarę rosną tam hosty i przewrotnik ostroklapowy.
W cieniu pod rodkami dobrze sobie radzi runianka.
Pod daglezjami rośnie kopytnik, ale jego tempo przyrostu szału nie wzbudza.
Pod magnolią dobrze sobie radzi miniaturowy przywrotnik czerwonołodygowy.
Daj znać, jeśli odkryjesz roślinkę, która będzie u Ciebie rosła w takich warunkach.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Przy okazji prac w sadzie zapuściłam oko w gąszcz brzeziniaka. Rogownica nie wygląda zupełnie. Jakieś resztki sreberka na suchym sianie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Też często odczuwam brak Taty. Najbardziej żałuję, że nie zdążył zobaczyć domu i ogrodu. Lubił ogrodowe dłubaniny, choć odkrył to dopiero po przejściu na emeryturę. Prenumerował czasopisma ogrodnicze i kupował fachową literaturę. Bardzo mnie tym zaskoczył.
Twój Tato był świetnym budowlańcem. Poznałam Tatę Józefa na stronach Twojego wątku. Piękna postać.
Swoją betonową studnię zamaskowałam nasadzeniami. Wokół kręgu rosną niskie cisy, trzmieliny oskrzydlone, bodziszek Rozanne, kukliki, hakonka. Na pokrywie w sezonie nie mogę nic postawić, bo jest lekko uchylona z powodu zapuszczonego w głąb studni węża ogrodowego (w prawym dolnym rogu widać jego niebieski fragment).
W sezonie nic nie widać z powodu buszu, a zimą pokrywę maskuje cis.
U siebie z pewnością znajdziesz rozwiązanie problemu ze spawaniem. Ciekawe, co wymyśliłaś?
Upały to nie moja bajka. W lipcu wylądowałam na SOR-ze z dziwnymi objawami. Bardzo się wystraszyłam. Zrobiłam kompleksowe badania kardiologiczne i badania krwi. Wyniki wyszły świetne. Po prostu spadła mi odporność na wysokie temperatury.
Nasze pacholęta strasznie nas pilnują, jeśli chodzi o profilaktykę zdrowotną. Łykamy witaminę D, K2, Ubiquinol, olej z kryla, magnez. Pijemy codziennie koktajl z jarmużu, siemienia, banana, awokado, suszonych glonów i owoców sezonowych. Ogólna forma jest niezła, z pewnością pomrzemy bardziej zdrowi , ale pewnych niedogodności związanych z wiekiem nie przeskoczymy. Najgorzej jest z kolanami. Od kopania ugorów wysiadły mi łąkotki i rzepka.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz