Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

Joku 23:27, 10 paź 2023


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12189
Z werbeną mam tak samo, lituje się nad siewkami a potem wkurzam się na bałagan. Mimo wszystko bardzo ja lubię.
Dziękuję za podpowiedź odnośnie cięcia róż.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Magara 00:01, 11 paź 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6793
Joku napisał(a)
Z werbeną mam tak samo, lituje się nad siewkami a potem wkurzam się na bałagan.

I to powinno zostać mottem tych, którzy mają na rabatach werbenę Lepiej nie będzie
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
zawitka 09:35, 11 paź 2023


Dołączył: 18 lut 2012
Posty: 14064
Wpadłam poczytac nieco co w trawie piszczy i----szkoda jeżyka tylko tyle.

Powiedz mi jaki to rozchodnik ten czerwony .Szukam takiego bo mam jakieś stare lekko rózowe a potrzebuję kolor?????/

Z werbeną mam to samo i lekko mam już dość .Szukam czegoś zastępczego????Pozdrawiam
____________________
Połowa działki - czyli mam powoli dość cz. II** Część I
Magleska 20:07, 11 paź 2023


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 18730
Haniu jesienne takietamy bardzo przyjemne do oglądania wzdycham z zachwytu

a mogłabyś cyknąć fotkę po obcięciu róż -jeśli to nie problem oczywiście

też się przymierzam do cięcia ,ale nie chcę sknocić -bo do tej pory ,chyba za krótko obcinałam i niektóre mi coś zmarniały

____________________
Magda Wilczy ogród WizytówkaWilczy ogród
Gruszka_na_w... 20:16, 11 paź 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Joku napisał(a)
Z werbeną mam tak samo, lituje się nad siewkami a potem wkurzam się na bałagan. Mimo wszystko bardzo ja lubię.
Dziękuję za podpowiedź odnośnie cięcia róż.


Werbeny na szczęście na każdym etapie wegetacji można bezproblemowo usunąć. Też je lubię. Pokrojem przypominają mi ludzika z wzniesionymi z radości rękoma.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:19, 11 paź 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Magara napisał(a)

I to powinno zostać mottem tych, którzy mają na rabatach werbenę Lepiej nie będzie


Oj tam, oj tam. W mocno uporządkowanym ogrodzie być może staje się problem, ale przy nasadzeniach swobodnych da się nad nią zapanować. (mam porównanie z czosnkami główkowatymi )
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:22, 11 paź 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
zawitka napisał(a)


Powiedz mi jaki to rozchodnik ten czerwony .Szukam takiego bo mam jakieś stare lekko rózowe a potrzebuję kolor?????/

Z werbeną mam to samo i lekko mam już dość .Szukam czegoś zastępczego????Pozdrawiam


Ten rozchodnik to najprawdopodobniej Brillant. Ręki za to nie dam sobie jednak uciąć, bo kupowałam ją z 15 lat temu na lokalnym ryneczku od starszej działkowiczki.

Dla werbeny trudno znaleźć zastępstwo. Ona wygrywa długością kwitnienia.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:48, 11 paź 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Magleska napisał(a)


a mogłabyś cyknąć fotkę po obcięciu róż -jeśli to nie problem oczywiście

też się przymierzam do cięcia ,ale nie chcę sknocić -bo do tej pory ,chyba za krótko obcinałam i niektóre mi coś zmarniały



Wysokość cięcia uzależniam od rodzaju róż. Okrywowe (The Fairy, Lovelly Fairy, Meidiland) tnę na wysokość 30-40 cm. Rabatowe (Bonica, Kimono) tnę nieco wyżej, ok. 50 cm. Wycinam im wszystkie drobniutkie gałązki. W przypadku róż parkowych (krzaczastych) oglądam główne pędy. Czasem wycinam 1-2 najstarsze, skracam baty. Po cięciu mają ok. 1,2-1,5 m. Pnącym skracam baty, wycinam najstarsze pędy, skracam gałązki boczne na ok. 15-20 cm, wycinam drobnicę cieńszą od ołówka.

Na zdjęciach z wiosny da się co nieco dojrzeć
Na pierwszym planie po lewej rabatowa Kimono, po prawej LO.





okrywowe





rabatowe Bonica





pnące



Parkowa Rose de Rescht przed świerkiem serbskim



Madziu, cięcie raczej nie będzie miało olbrzymiego wpływu na wzrost i kondycję róż. Wydaje mi się, ze o wiele istotniejsze jest dostarczenie im składników pokarmowych. Moje dostają jesienią sporo kompostu, zimą popiół z drzew liściastych (potas wpływa na kwitnienie), wiosną i po I kwitnieniu obornik granulowany (duża garść na krzak). Ich kondycja w sezonie bardzo zależy od pogody.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:02, 11 paź 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Z pamiętnika ogrodnika:
Prognozy pogody zapowiadają spore ochłodzenie, więc zmobilizowałam się do zakończenia sezonu warzywnego. Wykopałam selery, odcięłam im nać i zamroziłam. Zerwałam ostatnie dynie, cukinie i ostre papryczki. Poszatkowałam liście dyniowatych i przekopałam je z ziemią. Sprawdzą się jako zielony nawóz. Na zagonku, na którym rosły selery, zostawiłam kilka dni temu liście wykopanych stamtąd buraków. Naniosłam tam trochę kompostu, były tam jeszcze stare krzaczki fasolki szparagowej. Wszystko to przekopałam z ziemią.

Na zagonku po bobie i groszku bardzo ładnie rozłożyły się przekopane z ziemią ich łodygi. Teraz wystarczyło tam tylko wzruszyć ziemię ze świeżym kompostem i można było posadzić czosnek ozimy.

Pozostało mi tylko oczekiwanie na większe podrośnięcie gorczycy na zagonku po pomidorach. Wtedy ją przekopię i rozsypię dolomit na wszystkich warzywnych rabatach. Warzywnik będzie gotowy na nadejście zimy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:49, 11 paź 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
sylwia_slomczewska napisał(a)

Jak jedzenie znika to przyfiluj kto go wcina żeby szczurów nie dokarmiać, u nas znowu w wolierze zaczęło znikać szybciej niż zwykle dzisiaj znalazłam dziurę w deskach wygryzioną, od razu trutkę założyłam, dziurę zaślepiłam. Takiego gościa w wolierze mi nie trzeba, a już tym bardziej nie będę go karmić


Szczurów u mnie nigdy nie było i teraz też ich nie ma. Bardzo pilnuję tego, aby do kompostownika nie wrzucać resztek chleba i gotowanych warzyw. Karma znika, bo po ogrodzie wciąż łażą jeże. Poznaje to po zachowaniu psa. Inna kwestią jest to, że może ją też podjadać mój zwłóczący się po ogrodzie kot. Wciąż zdarza mu się nocować poza domem.

U Ciebie w wolierze są zapasy ziarna i zapachy, które mocno kuszą wszelkie gryzonie. Nie dziwota, że próbują się tam dostać.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies