wspaniałą jesien
trawy obłędne

zjawiskowo! na pewno listopad u Ciebie?

Gruszko, będziesz spać naprawdę? Zimowym snem? Jak miś?

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Pięknie uchwyciłaś. Kolory powalające.

Pszczelarnia napisał(a)

Gruszko, będziesz spać naprawdę? Zimowym snem? Jak miś?

Z przerwą na Małe Conieco
Ostatnia pięciolatkę miałam niezwykle intensywną w głowie i w mięśniach. Daję sobie pozwolenie na leżenie odłogiem i cieszenie się świętym spokojem. Chyba że Najwyższy znowu ma względem mnie inne plany. Wtedy z pokorą zrezygnuję z mojego braku ambitnych planów i "nicnierobienia".

Pszczelarnia napisał(a)

Pięknie uchwyciłaś. Kolory powalające.

Próbuję polubić stipę.

Rytla napisał(a)

zjawiskowo! na pewno listopad u Ciebie?

Ciemno, buro, ponuro, barometr leci w dół. Trzeba się ratować.
Byłam u Ciebie wiosną, a potem zniknęłaś. Cieszę się, że się odnalazłaś.

Dominiko,trawy o tej porze roku są kołem ratunkowym mojego ogrodu.

Przyszłam po łopatkę bo ja jeszcze nie skończyłam .
Pogoda jest tak niesympatyczna że nic nie robię, a jak się zrobi fajnie to czasu mieć nie będę - więc ciągnie mi się. A dostałam wilka karpę piwoni i musowo wkopać więc pożycz wielką łopatę

pozdrawiam

Ja mam ostatnio lenia ogrodowego... zostały mi jeszcze wory z liśćmi do zwiezienia w jedno miejsce - czekam na ziemię liściową z nich no i pochowanie szpadli, grabek... kurna nic mi się nie chce.
A w salonie leży stos boazerii do wrzucenia na poddasze... potem malowanie i do tego mała w domu chora... dajcie jakiś sposób na przetrwanie tego stanu