Dzisiejsza noc była bardzo mroźna. Na termometrze aż -16 stopni. Od jutra ma być nieco cieplej.
Rododendrony sprytnie zwinęły listki.
Ptaki dostały podwójną porcję karmy oraz orzechy. Mnóstwo ich uwija się przy karmnikach. Dobrze, że są w ogrodzie zimozieloności. Między ich gałązkami jest ptakom trochę cieplej.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Przed mrozami udało mi się zrobić porządki na froncie. Jutro odbiorą 4 wory miskantowo-rozplenicowej słomy. Nie wrzucam jej do kompostownika, bo długo się rozkłada, a kompostownik mam w sumie niewielki. Wrzucam do niego ścięte kwiatostany hortensji. Jeśli mrozy nieco zelżeją, to zabiorę się za porządki na pozostałych rabatach. Do kolejnej wywózki odpadów bio mam 2 tygodnie. Spieszyć się nie muszę.
Choć trawa skryła się pod śniegiem, to i tak widać zarys rabat i ścieżek komunikacyjnych.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Mam nadzieję, że futerko na magnoliowych pąkach osłania je przed mrozem.
Warzywnik śpi. Jeszcze 3 miesiące. Wytrzymam.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Śniegowej kołderki zazdroszczę, u mnie tylko mróz i odrobina szadzi.
W zeszłym roku zrobiliśmy komorę kompostownika na liście i miskantowe resztki(pewnie co nieco po koszeniu trawy też tam trafi w ramach zielonego składnika). Zobaczymy jak długo potrwa przerabianie.
Haniu, dmuchnij trochę tego śniegu do nas też, podobnie jak u Asi i Zuzi w łódzkim łysy mróz, kołderki brak Coś mi się wydaje, że 3 miesięcy abstynencji ogrodowej trudno będzie dochować Nawet z tak racjonalnym podejściem, jak Twoje
W ogrodzie rzeczywiście cudnie. W domu nieco mniej. Mróz (zmrożone powietrze dostające się przez stalowy komin) uszkodził nagrzewnicę w piecyku do grzania wody. Na szczęście udało się zaspawać rozszczelnienia. Elementy elektroniki zostały zalane. Trzeba czekać do jutra na ich wysuszenie. Dobrze, że w domu są wielkie gary, w których można podgrzać wodę do kąpieli.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Odwzajemniam dobre życzenia. Z wielką radością czekam na kolejne porce zdjęć z Twojego ogrodu.
Pierzynka co prawda niewielka, ale zawsze to coś.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz