Wiele lat temu łaziłam zimą po Tatrach. To jedno z moich najbardziej traumatycznych przeżyć. Dobrze, że wyszłam z tego żywa. Brodzenie w śniegu po biodra bez należytego sprzętu nie należy do przyjemności. W okresie bezśniegowym jest zdecydowanie przyjemniej. Teraz raczej unikam wypraw w wysokie góry. Kolana i stawy biodrowe nie są już najwyższej jakości.
Przerzuciłam się na aktywność całoroczną po płaskim, sporadycznie zdarzają się jakieś pagórki. Biegać na nartach uwielbiam. Czasem zdarzało mi się nawet mieć do towarzystwa stado sarenek. Romantyzm jak się patrzy.
Póki co cieszmy się wiosną. W ogrodzie będzie bardzo krótko. Tak to przynajmniej teraz wygląda.
W przypadku hakonek kluczem jest chyba utrzymanie systematycznej wilgotności.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
U mnie też wszystko galopuje i przekwita z prędkością światła. Rano amanogawy były jeszcze w pąkach a jak wróciłam z pracy to już całe w kwiatach…
Do prawie 20tej malowałam płot w krótkim rękawku i krótkich spodenkach. O ile w ciągu dnia te temperatury można uznać za element „kwiecień-plecień” o tyle tak ciepłe wieczory to ewenement o tej porze roku.
Zaraz będzie po wiośnie. I raczej mnie to smuci niż cieszy. Jedynie buki zachowują się powściągliwie. Dzisiaj kolejny raz przycinałam niektóre róże. To, co trzy tygodnie temu wydawało się być żywe, teraz zamarło. Zadziwiająca jest ta pogoda.
Ola sprzed dwóch dni. Dzisiaj już prawie obsypana.
Zaraz otworzą się czosnki.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Będzie pani zadowolona. Oby przyszły ładne sadzonki. Urosną z pewnością szybko, bo kto jak kto, ale Ty potrafisz zadbać o odpowiednie przygotowanie miejsca do sadzenia.
W mojej okolicy kwitną już zwykłe lilaki. Szok!
Nieformowany żywopłot mam już cały zielony. Na kalinach Rozeum i na lilakach węgierskich są już pąki kwiatowe.
Dobrze, że bratki rosną w cieniu, bo pewnie szybko byłoby po nich.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
U Ciebie Haniu hosty już rozwinięte, a u mnie dopiero wystawiają czubki z ziemi . Ale najlepsze jest to, że znalazłam dwie małe doniczusie z zeszłego roku (z hostami) za garażem . Spadły mi ze stołu roboczego na worki z korą i tak przeleżały jesień, zimę i pół wiosny. Myślałam, że już po nich, ale też wychodzą kły .
Niestety ciepła wiosna ma też swoje minusy. Np bardzo krótkie kwitniecie drzew.
Rugosy pewnie zakwitną pod koniec kwietnia, jeśli ta dziwna aura się utrzyma. Te pozostałe pewnie później niż zwykle, bo wiele z nich musiałam przyciąć bardzo nisko. Pierwszy raz musiałam docinać róże Bonica.
Jest nad wyraz wiosennie. Prawie jak w połowie maja. Niedaleko mnie są Wojsławice. Zwykle jeździło się tam oglądać kwitnące rodki w maju i na początku czerwca. W tym sezonie trzeba sie wybrać o miesiąc wcześniej.
Tulipany EE już przekwitają. Te dwa upalne dni były dla nich bardzo niekorzystne.
Z upałami lepiej sobie radzą narcyzy.
Wczoraj przycinałam na podokiennej stożki z ostrokrzewu. Dobrze, że się za to zabrałam, bo dzięki temu dostrzegłam, że zaatakowała je jakaś mszyca. Listki aż się kleiły od spadzi. Mocno zaatakowane też zostały trzy rosnące tam trzmieliny. Musiałam zrobić oprysk Mospilanem.
Kwitnie kalina angielska. Ależ ona pachnie.
Na zdjęciach widać, co z przejrzystością nieba robi saharyjski pył. Świeci słońce, jest upał, a niebo wygląda tak jakby nadchodziła burza.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Czytam o galopującej wiośnie, północ Polski zdecydowanie chłodniejsza chociaż dzisiaj i wczoraj tez było bardzo ciepło. Moje czosnki jeszcze nie mają pączków a róże dopiero zaczynają wypuszczać listki.
Na brzydotę nie narzekam. Byłoby to grzechem. Jest zielono, kwiecia sporo, ptaszki świergolą, owady bzyczą. Chciałabym tylko, żeby potrwało to nieco dłużej niż mgnienie oka.
dwa dni różnicy
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
O matulko. Czochy, hosty, piwonie? U mnie dopiero kiełkują. Gdzie tu jeszcze do pąków. A za chwilę ochłodzenie to przystopują. Widać że w tym sezonie trochę szybciej wszystko rusza ale bez przesady.
To co będziesz mieć w lipcu? Może drugi raz wszystko zakwitnie