Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 13:38, 08 lut 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce...
Myślałam, że kontynuacja przedwiosennego ogarniania ogrodu nabierze tempa, a tu nici z zamierzeń. Wydaje mi się, że wszystkie prace idą jak po grudzie, w tempie iście ślimaczym. Pokrywałoby się to z obserwacjami, że najtrudniejszym zimowym miesiącem do przetrwania jest luty. Grudzień człowiek jakoś przeżywa na świątecznych endorfinkach (choć u mnie w tym roku jakoś kiepsko to wyglądało), styczeń zlatuje na noworocznym entuzjazmie i planach, a luty ciągnie się jak guma ze starych gaci. Niby dzień dłuższy, ale to jeszcze jednak nie wiosna. Choć coś tam zaczyna budzić się do życia.



Rok temu, po kwitnieniu, dzieliłam kępki przebiśniegów. Ładnie się poprzyjmowały w nowych miejscach. W tym roku ponownie tak zrobię. Przebiśniegów nigdy za wiele.



Białe ciemierniki kwitną od dawna. Te bordowe zaczynają dopiero teraz.



Na mahoniach (1 zdjęcie) i na dereniu jadalnym (2 zdjęcie) pojawiły się pąki kwiatowe.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 13:54, 08 lut 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Ścięłam już wszystkie trawy. W tym tygodniu przez dwa dni przycinałam krzewy i drzewka owocowe. Poza wiśniami, bo je cięłam w lipcu po zbiorach. Na jedno drzewko trzeba przeznaczyć godzinę. Dobrze, że mam sekator na wysięgniku, tzw. żyrafę, ale i tak praca wymaga wspinania się po drabinie i długotrwałego podnoszenia rąk w górę. Sił na sprzątnięcie urobku już zbrakło. Muszę te gałązki posortować. Ta najdłuższe posłużą jako tyczki dla pnącej fasoli, średnie będą dla groszku, a te najdrobniejsze pozrębkuję.
Rabaty są teraz nieco łysawe i widać na nich porzucone w głębi karpy po wykarczowanych krzewach i drzewach. Nie dałam rady ich wynieść. Sadzić jest fajnie, ale usuwać chore lub posadzone bez wyobraźni egzemplarze już nie.



W nadchodzącym tygodniu noce mają być mroźne, ale w dzień ma być słonecznie. Może się uda rozpocząć wreszcie przycinkę krzewów w nieformowanym żywopłocie. Trzeba się spieszyć, bo z ziemi wyłażą cebulowe. Szafirkom zaczęłam przycinać liście, żeby kwiecie było bardziej widoczne.




Poprzycinałam już powojniki włoskie do ok. 50-70 cm. Rabata z boku tarasu już uporządkowana. Długa prosta jest następna w kolejce.





____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 13:58, 08 lut 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Na rabatach i trawnikach spore burdello po ścinaniu traw.









____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 14:01, 08 lut 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082


Pada bardzo rzadko. Trzeba pamiętać o systematycznym dolewaniu wody do poidełek dla ptaków.







____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Joku 18:22, 08 lut 2025


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13020
Piszesz że nie chce się tobie a tu już połowa ogrodu ogarnięta. Uwielbiam patrzeć na wiosennie uporządkowane rabaty, tak wdzięcznie się prezentują.

Na północy temperatury niezbyt zachęcają do wyjścia do ogrodu. Na razie luty zimniejszy niż styczeń.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Monia81 18:33, 08 lut 2025


Dołączył: 14 lut 2017
Posty: 8808
Haniu jak ja lubię do Ciebie zaglądać ja dzisiaj pierwsze wyjście do ogrodu zaliczyłam, nie licząc bielenia drzewek udało się powycinać trochę, zawsze to coś do przodu
____________________
Monika Monika-wymarzony sielankowy ogród
TAR 19:07, 08 lut 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10827
U Ciebie Haniu i tak juz przedwiosnie, na pewno bardziej jak na pólnocy. Mnie luty biegnie szybciutko, jest dłuzszy dzien i cos sie chce. Styczen byl okropny, dłuzyl sie bardzo, grudzien ohyda, krzykliwy i męczący, dolujacy ciemnica i ponurościa.

Nie wiedzialam, ze szafirki sie obcina. U mnie ledwo co je widac a u Ciebie juz piekne zielone kępy. Przebisniegi ledwo co wychodza z ziemi. Do tego dzis tak zimno bylo. Niby slonecznie ale zimno z przenikliwym wiatrem. Nawet bialasy nie bardzo chcialy spacerowac.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Gruszka_na_w... 20:14, 08 lut 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Joku napisał(a)
Piszesz że nie chce się tobie a tu już połowa ogrodu ogarnięta. Uwielbiam patrzeć na wiosennie uporządkowane rabaty, tak wdzięcznie się prezentują.

Na północy temperatury niezbyt zachęcają do wyjścia do ogrodu. Na razie luty zimniejszy niż styczeń.


Ogarnięte są tylko te drobne prace. Kilka lat temu wyzbyłam się sporej części największych miskantów. Zamiast nich posadziłam trawiastą drobnicę. Cięcie idzie teraz o wiele szybciej.
Teraz praktycznie zostały mi przycinki samych krzewów. Trochę tego mam, więc zejdzie mi na tym ze dwa tygodnie plus zrębkowanie. Temperatury i u mnie są niższe niż w styczniu. Wiatr jest silniejszy i jakoś tak mniej przyjemnie się pracuje. Mam nadzieję, że wena i radość z pracy wrócą.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:26, 08 lut 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Monia81 napisał(a)
Haniu jak ja lubię do Ciebie zaglądać ja dzisiaj pierwsze wyjście do ogrodu zaliczyłam, nie licząc bielenia drzewek udało się powycinać trochę, zawsze to coś do przodu


W sumie to w porównaniu z sytuacją sprzed lat, kiedy to śnieg trzymał do marca, jest lepiej. Można prace rozciągnąć w czasie i działać niespiesznie. Tęsknię często za okresem, kiedy rośliny w ogrodzie były niewielkie. 50 cm żywopłot przycinałam ręcznymi nożycami 10 minut, a wiosenne porządki na rabatach trwały ze 2- 3 dni. Teraz te porządki są bardziej wysiłkowe i mimo zaopatrzenia w narzędzia ułatwiające pracę, nie jestem już w stanie wykonywać ich dłużej niż 2 godzinki dziennie. Starość nie radość. I tak dobrze, że o tym ubytku sił zaczęłam myśleć już parę lat temu i sukcesywnie usuwałam z ogrodu rośliny wymagające wyjątkowo uciążliwej pielęgnacji (przycinania na wysokościach, częstego dzielenia). Nie ma już bezodmianowych katalp, tamaryszków, jałowców, bluszczu, winobluszczu, Giganteusów, Malepartusów, znacznie ograniczyłam Gracilismusy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:41, 08 lut 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
TAR napisał(a)


Nie wiedzialam, ze szafirki sie obcina. U mnie ledwo co je widac a u Ciebie juz piekne zielone kępy. Przebisniegi ledwo co wychodza z ziemi. Do tego dzis tak zimno bylo. Niby slonecznie ale zimno z przenikliwym wiatrem. Nawet bialasy nie bardzo chcialy spacerowac.


U mnie liście szafirków są zimozielone. Ścinam je kilka razy w roku. Przycinałam późną jesienią z nadzieją, że teraz już nie będzie trzeba tego robić, ale one wybujały nad wyraz.
O wiosennym przycinaniu liści przed kwitnieniem pisała kiedyś Toszka. Sprawdziłam i rzeczywiście to prawda, że kwiaty są wtedy bardziej wyeksponowane.



Dzisiaj miałam dzień konia. Trzeba było odgruzować niesprzątaną od dwóch tygodni chałupę i upiec dwa domowe chleby na zakwasie. Zeszło mi do 14. A potem pogoda się popsuła, słońce skryło się za chmurami i przeszła mi ochota na prace na zewnątrz. Może jutro.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies