Polon napisał(a)

Piękny, kwitnący ogród, bardzo podobają mi się kwiaty wmieszane w zieleń, jakoś bardziej naturalne wydają mi się takie kompozycje.
Moje irysy już przekwitły, jakoś bardzo szybko im poszło.

W sprawach pozaogrodowych widać mądrość życiową, sił życzę, żeby przetrwać ten dołek.

Na początku bylin było niewiele. Dominowały głównie drzewa, krzewy i trawy. Z czasem pozbyłam się olbrzymich traw, tu i ówdzie wypadły drzewa, ja dojrzałam ogrodniczo i w puste miejsca podosadzałam byliny. To był dobry kierunek działań.
Bywały takie lata, że z powodu suszy i zbyt wysokich temperatur byliny kwitły bardzo krótko i zbyt skromnie. Każdy ogrodowy sezon to teraz niespodzianka. Zupełnie nie da się przewidzieć, kiedy coś zakwitnie i jak długo będzie miało kwiaty. Kiedyś tulipany kojarzyły mi się z majem. Teraz większość z nich kwitnie w kwietniu. Nawet te późne odmiany.

Siły z racji wieku już nieco nadwątlone. Z kłodami pod nogami zdecydowanie łatwiej walczyć w młodości. Usiłuję trzymać emocje na wodzy i jak najczęściej dopuszczać do głosu rozum. Trudne to, ale wyboru wielkiego nie mam.

Maj powoli się kończy. Z rabat wycinam orliki, pędy kwiatowe brunner i pokładające się liście śniedków. Dla pozostałych roślin to zbawienne. Zbytni tłok i nadmiar wilgoci sprzyjają chorobom grzybowym i inwazji ślimaków. Tych w tym sezonie jakoś mniej. Za to mrówek zatrzęsienie. Podczytywałam na forum, że podobnie jest w innych ogrodach. Największy kłopot to mrowiska robione wewnątrz kęp rozplenic i irysów syberyjskich. Trudno je usunąć.

W warzywniku wreszcie ruszyły pomidory, ale jakoś bez szału. Kwitnie bób, groszek i truskawki. Te ostatnie cieszą najbardziej, bo rok temu w ogóle nie plonowały z powodu uszkodzenia kwiatów przez mróz. Wysiałam ogórki, wsadziłam do gruntu sadzonki cukinii. W domu rosną rozsady dyni Hokkaido. Nie mogę się doczekać wypuszczenia kiełków z nasionek dyni piżmowej, a tak ją lubimy.

groszek



bób


truskawki



jarmuż



seler korzeniowy, a w tle pory

Za parę dni będzie można wykorzystać kulinarnie botwinkę.



Dobrze rośnie czosnek i cebula.





Wyrwałam z ziemi zeszłoroczną pietruszkę naciową, bo zaczęła już tworzyć pędy kwiatowe. Tegoroczny wysiew ładnie powschodził. Tradycyjnie najsłabiej wykiełkowała marchew i pietruszka korzeniowa. Glina im nie służy mimo dodawania w rowki piasku.

W ogrodzie ozdobnym od dłuższego czasu bez większych zmian. Pojawił się kolorek na piwonii majowej i zakwitła Mary rose.







Rdest wężownik to podarunek od Ewy-Pszczółki. Kiedy kwitnie, to mimochodem myślę o Ewie i jej Pszczelarni.

I takie tamy z miejsc, gdzie najwięcej kwiecia.

śniedki



niezawodne kukliki (jakaś wysoka odmiana)


Te irysy świecą z daleka.





Amsonia wciąż daje radę.

Irysy syberyjskie świetnie sprawdzają się jako zapchajdziury.





szałwia lekarska





W brzeziniaku pięknie kwitnie irga płożąca.

Haniu, jak masz idealnie wypielony warzywnik - zazdroszczę
Kwiecia pełno, kukliki nadal w formie, jest co podziwiać.
Ty myślisz o Pszczółce jak patrzysz na rdest, a ja na maślane irysy

Haniu orliki wycinasz? A ja czekam aż zakwitną.
Irysy syberyjskie i kukliki, to na naszą glinę dobry wybór.
Ja też tak mam, że jak patrzę na roślinkę, to wspominam darczyńcę. Sporo takich już u mnie rośnie.
Szkoda, że Ewa się nie odzywa. Może jak uda jej się odbudować, to co straciła w powodzi, wróci do nas i napisze coś choć od czasu do czasu.

Łobosz, jak pięknie kwieciście kolorowo! Coś pięknego! Ja zupełnie jestem pozbawiona umiejętności skomponowania takich zestawów .

U Ciebie warzywniak zawsze proma sort, dla mnie najlepszy na O. Bujnie wszystko rosnie, owocuje i ten porzadeczek. Jak u mojej mamy, ani chwascika nie uswiadczysz

Wysokie kukliki cudo, od razu wpadly w oko. Śniedki musze koniecznie gdzies kupic, bardzo je lubie a nie mam.