Ha ha, trafiłam jak kulą w płot Ale myślałam o tych złotych krzaczkach powyżej opisu - to tawułki, czy berberysy? Wolę nie strzelać Marna ze mnie jeszcze ogrodniczka Ale ogród masz bajkowy, no uwielbiam te Twoje kolory złota, bordów, brązu, mmm, cudne
Ta biała krzaczasta róża ma długi czas kwitnienia? Piękna jest.
Te frędzle u oczara to oznacza że już kwitnie ? śliczny i wogóle pięknie.
Ta wyspa na środku to jest super - też bym sobie tak środek zagospodarowała ale muszę mieć trochę trawnika bo takie zapotrzebowanie jest na miejsce w ogrodzie.
Gdyby nie to to cały trawnik bym obsadziła oczywiście bylinami i różami - hehe a potem padła od roboty
Kasiu, u mnie wszystko dwa tygodnie wcześniej niż w centralnej Polsce. Ambrowiec rośnie na słonecznym stanowisku, dawno nie padało- ma idealne warunki do przebarwienia.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
To tawuła japońska Golden Princess albo Goldmound. Żółte berberysy kiepsko sie sprawują. Na słońcu je przypala, wcześnie zrzucają liście.
Ta biała różyczka jest z gatunku okrywowych. Nazywa się Alba Meidiland i kwitnie od czerwca do przymrozków z niewielką przerwą w lipcu.
Na początku swojego ogrodniczkowania żyłam w błogiej nieświadomości na temat odmian. Sądziłam, ze jest jeden klon, jeden dąb, jedna sosna, świerk itp. Bardzo mnie zdziwiło, że jest takie zróżnicowanie odmian jednego gatunku.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Skąd ja to znam?
Haniu moje "gruszki na wierzbie" przyjechały marniutkie. Korzonki niby w doniczce, ale jakieś takie nie bardzo. Posadziłam, ale nie wiem, czy dobrze zrobiłam. Niby cena żadna, bo dyszka za sztukę, ale znowu czas...
Mira, kupowałam 5 lat temu oczary kwitnące pod koniec zimy. Teraz okazało się, że sprzedano mi zupełnie inna odmianę oczarów. Oczary wirginijskie kwitną właśnie pod koniec sezonu.
Robiłam eksperyment na dzieciach sąsiadów. Okazało się, że do świetnej zabawy wystarczą im trawiaste ścieżki. Uwielbiają po nich biegać w kółko Macieju. Nie widzą się nawzajem i to im pasuje.
Na rondzie są byliny. Czekam aż rosnący tam klon pensylwański wyskoczy w górę. Teraz proporcje są trochę zaburzone.
Wykopałam dzisiaj trzy róże. W momencie ich sadzenia nie przewidziałam, że urosną aż takie duże. Muszę mieć dostęp do okien z zewnątrz, a róże się tak rozrosły, że nie dałabym rady się przedrzeć.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Z tego, co czytałam o gruszy wierzbolistnej, to bardzo odporna roślina. Nie ma żadnych specjalnych wymagań. To nie jakiś rarytas. Szybko ruszy z kopyta.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Też ją brałam pod uwagę z tych samych powodów. Tomek Grochowski z Radkowa chwalił ja sobie właśnie ze względu na ten kolor liści. Rozjaśniała mu ta grusza rabatę.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Oj joj! Ciągle ubolewam nad swoją ignorancją ogrodową podczas pierwszych działań. Aż boli prawie fizycznie, że zmarnowałam dobre dwa lata. Dwa lata, poprawiania gleby. I dopiero potem sadzenia. Se ne wrati. Jestem, było nie było mądrzejsza