____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Z szerokimi planami jest problem, bo jako tło występowałyby nieotynkowane budynki z pobudowlanym składowiskiem, niebieskie trampoliny lub stosy drewna przykryte niebieską plandeką. Wciskam się w luki pomiędzy.
Wspomniana wspólna znajoma wizytowała ogród około 21. Dało się oświetlić jedynie obieg wokół budynku. A tak serio, to w moim przypadku dobrze sprawdza się układ krętych ścieżek wokół rabat wyspowych. Mam powód do ruszenia się z miejsca, bo z jednego punktu nie da się objąć całości.
Ambrowiec mnie bardzo cieszy, bo to moje drugie podejście do posiadania owego. Pierwszy był tylko patyczkiem, który nie przetrwał zimy. Nie zadomowił się sadzony dwukrotnie grujecznik i jednokrotnie tulipanowiec. Marzyły mi się duże drzewa za płotem, więc czuję częściowo uspokojona, że już rosną. Całkowicie uspokojona będę, kiedy wejdą w wiek pryszczatej młodości.
O ile dobrze pamiętam, to tojada kupiłam jednego. Teraz rośnie w trzech miejscach. Prawdopodobnie wiosną, kiedy łodyżki były widoczna odkopywałam po jednej i wsadziłam w nowe miejsca. Początkowo sądziłam, że to ostróżka i tak ją chciałam rozmnożyć. Te kępki z roku na rok gęstnieją mniej więcej w tempie 1-3-5.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Aniu, dorastałam w czasach, kiedy wszystkie pory roku były na właściwym sobie miejscu. Na Wszystkich Świętych debiut miały kozaki i zimowe okrycia, na Dzień Kobiet paradowało się w wiosennym płaszczyku, a 1 maja ubierało podkolanówki. Szkodnikiem była tylko stonka ziemniaczana, grało nam radyjko zrobione z pudełka po zapałkach, rolę muzyków odgrywały chrabąszcze. I wszystko miało smak. Nie chcę wiosny po Nowym Roku.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Haniu przeglądając zdjęcia z Twojego ogrodu nasunęło mi się pytanie. Jak sobie radzisz z liśćmi opadłymi na nawierzchnię klińcową? Ja teraz,jesienią mam masę liści opadłych. Jak suche to spokojnie odkurzacz daje radę ale z mokrymi problem. Ciągle się zastanawiam czy kliniec na podjeździe to dobry pomysł
Haniu ja też zdecydowanie chciałabym cztery pory roku. Z tą złotą, polska jesienią. Ale ostatnie lata mam wrażenie, że mamy porę suchą i deszczową. I mając do wyboru taką jesień jak teraz i wiosnę po NR wolę to drugie. Choć mam świadomość jakie zagrożenia niesie.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Nie mam tam liści.
Z brzóz tam nie dolatują. Na podokiennych mam trawy i rododendrony. Na frontowej liściaste są tylko hortensje i róże. Im liście spadają na rabaty. Czasem zdarzy się jakiś pojedynczy listek, to go podnoszę. Dla mnie ten kliniec jest bezobsługowy. Piszę to z perspektywy 2,5 letniego użytkowania.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz