Brzozowa Agatko, młode rodki też kwitną. Może nie tak okazale jak starsze egzemplarze, ale zawsze cieszą. Z moimi niestety trafiłam jak kulą w płot. To odmiana, która zakwita najwcześniej i pączki uszkadzane są przez kwietniowe przymrozki. Dwa zewnętrzne egzemplarze ani razu u mnie nie kwitły. Ale za to przyrosty maja imponujące.
Jana, wszelki duch... itd. Jak dawno Cię nie widziałam. Cieszę się, że sie pojawiłaś. Mam nadzieję, że podwórkowe rewolucje już za Tobą.
Roocika, porównania zdjęciowe bardzo pokrzepiają w chwilach zwątpień.
Mira, bratki zakupiłam, ale...można tam było dostać oczopląsu, tyle mieli odmian. Obsadziłam donice i kosze, ale zdjęć już nie miałam siły robić. Na dzisiejsze popołudnie zaplanowałam sznurowanie mięs do wędzenia i robienie kiełbas. Czas mnie gonił. Jutro wędzenie. Odetchnę.
____________________
Hania-
To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz