Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Brzozowadzie... 12:39, 19 maj 2018


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Rzeczywiście, takie porównania dają nadzieję tym, co są kilka lat za Tobą Oby to nie okazały się lata świetlne
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Gruszka_na_w... 22:01, 19 maj 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Wiolu, Natko, nie nawoziłam do ogrodu żadnej obcej ziemi. Zadbałam jak mogłam o rekultywację gleby stratowanej podczas budowy domu i mediów. Ziemia jest żyzna, więc rośliny rosły w dobrym tempie. Cieszę się, że doczekałam widoku czegoś, co można nazwać ogrodem. Czasem miałam wrażenie, że mi żyłka strzeli od tych robót ziemnych.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:47, 19 maj 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Brzozowadziewczyna napisał(a)
Rzeczywiście, takie porównania dają nadzieję tym, co są kilka lat za Tobą Oby to nie okazały się lata świetlne


Zdjęcia dzieli raptem 5 lat. Niby dużo, ale szybko zleciało.

Rewolucja na cypelku zakończona. Zaczęłam o 14, a skończyłam tuż przed zmrokiem. Teren niby niewielki, ale sporo było dłubaniny.
Płożący jałowiec, wsadzony tam 5 lat temu, został zjedzony przez płomyka szydlastego. Wyleciały oba. Pozbyłam się czyśćca, bo po zimie wyglądał okropnie i ledwie żył i bezodmianowej imperaty. Tej drugiej było mi trochę szkoda, bo w masie dawała fajny efekt, ale niestety dość intensywnie się rozłaziła.
Rosnąca pod drzewkiem kosodrzewina Pumilio dostała bardziej słoneczną miejscówkę. Na skraj powędrowały hortensje Bobo, które znalazłam w gęstwinie poprzednich nasadzeń. Znalazło się też miejsce dla Red Barona. Tym razem zadbałam o wkopanie ogranicznika. Trzon rabaty to zimozielone choiny Jeddeloh posadzone w cieniu drzew, kulkowate tuje Hoseri w bardziej nasłonecznionych miejscach. Nasadzenia uzupełniłam miskantem Variegatus, molinią caerulea Variegata, pospolitą jeżówką, rutewką orlikolistną i bodziszkiem czerwonym 'Max Frei'. Ten ostatni kwitnie aż do jesieni i bezproblemowo rośnie.Pod drzewami znalazło się jeszcze miejsce dla tawułek Arendsa, tiarelek i funkii Patriot. Złamałam zasadę ograniczania gatunków, ale zdaje sie, że notorycznie ja łamię. Całoroczny efekt trudno jest uzyskać minimalizmem nasadzeniowym.

W latach świetności tej rabaty było tak



Potem było tak








Zobaczymy jak będzie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Figielka 23:18, 19 maj 2018


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 448
Haniu czy Red Baron szybko się rozrasta. Kupiłam rok temu jedną sadzonkę i zastanawiam się czy dokupić, czy poczekać.
____________________
IwonaOgródek przy lesie
Gruszka_na_w... 23:29, 19 maj 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Figielka napisał(a)
Haniu czy Red Baron szybko się rozrasta. Kupiłam rok temu jedną sadzonkę i zastanawiam się czy dokupić, czy poczekać.


Powiedzmy, że po roku dwukrotnie zwiększy objętość. Po dwóch czterokrotnie, a po trzech ośmiokrotnie. Jeśli chcesz z niego obwódkę, to dobrze jest wsadzić w ziemię jakiś pasek rozgraniczający go od innych roślin.
Płytko się korzeni i łatwo go podzielić.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Brzozowadzie... 11:02, 20 maj 2018


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Ciekawa jestem bardzo efektów zmiany. Bo przed zmianą było pięknie
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Basinkowo 13:37, 20 maj 2018


Dołączył: 24 maj 2014
Posty: 85
Haniu, a czego Ty konkretnie użyłaś jako ogranicznika Red Barona. Bardzo podoba mi się ta trawa u Was w ogrodach ale cały czas boję się jej wsadzić właśnie ze względu na to jej rozrastanie.
Cóż muszę się przyznać, że jestem nadal twoim notorycznym podglądaczem. Mam nadzieję, .ze Ci to nie przeszkadza
____________________
Basiap
Gruszka_na_w... 21:00, 20 maj 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Brzozowadziewczyna napisał(a)
Ciekawa jestem bardzo efektów zmiany. Bo przed zmianą było pięknie


Gdyby to było miejsce gdzieś na uboczu ogrodu, to pozwoliłabym roślinom na niekontrolowany rozrost i wzajemne pożeranie. Cypelek jest jednak w centralnym punkcie ogrodu,



dlatego trzeba go było troszeczkę ucywilizować.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:20, 20 maj 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Basinkowo napisał(a)
Haniu, a czego Ty konkretnie użyłaś jako ogranicznika Red Barona. Bardzo podoba mi się ta trawa u Was w ogrodach ale cały czas boję się jej wsadzić właśnie ze względu na to jej rozrastanie.
Cóż muszę się przyznać, że jestem nadal twoim notorycznym podglądaczem. Mam nadzieję, .ze Ci to nie przeszkadza


Ogród cieszący nie tylko właściciela, to marzenie każdego ogrodnika. Wszyscy tu podglądamy siebie nawzajem i czerpiemy z doświadczeń innych.
Red Barona się nie obawiaj. Jest rośliną nie sprawiającą kłopotów, bo korzeni się płytko, a ekspansywność ma niewielką. Na rabatach zwykle sadzę go bez ograniczników, ale na cypelku potrzebowałam w miarę równej obwódki, stąd ten ogranicznik. Zastosowałam plastikową taśmę o szerokości 10 cm. Wkopałam ją tak, aby była niewidoczna.
Bardzo łatwo go wykopać w przeciwieństwie do czystego gatunku imperaty.

I dzisiejsze widoczki

Zakwitły tawuły nippońskie





____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:45, 20 maj 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
W ogrodzie pojawiły się mszyce na bobie i różach Bonica. Podejrzanie wyglądał koperek. Zrobiłam oprysk z mydła potasowego, sody, octu i wody. Resztę ogrodu popryskałam roztworem tymolowym.
Dzień był wielce udany. Sąsiedzi wybyli i mogłam wsłuchiwać się w świergot ptaków, bzyczenie owadów oraz upajać się majowymi zapachami. Leniwe chwile przeplatałam sobie podjadaniem pierwszych poziomek, omiataniem widoków i czytaniem. Miałam poczucie, że jestem we właściwym miejscu i czasie.
Przesłona naprzeciw tarasu nabrała już całkiem słusznych rozmiarów. Przywrotniki zakwitną lada moment. Mocno wystrzeliły w górę.


Dla Asi/ Makadamii zrobiłam zdjęcie kuklików po stracie płatków, a dla siebie pamiątkowe zdjęcie jedynego kwitnącego w tym roku łubinu. Odnalazł się, gdzieś w narożniku działki. Jest sporo siewek, ale kwitnąć będą chyba za rok.



Zaskoczył mnie w tym roku berberys Aurea. Zwykle był już przypalony przez słońce. Teraz dobrze cieniują go powojniki i wygląda nad wyraz przyzwoicie.



Wraz z rozrastaniem się ogrodu, ubywa miejsc, w których rosły moje pierwotne zadarniacze; m.in. czyściec wełnisty. Został tylko w dwóch.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies