Wybitnie się zdeklasowała.

To prawda, panoszyła się pięknie szkoda, ze się skurczyła...a czy to poniżej to ostrogowiec? masz go jeszcze? czytałam, że mocno się rozłazi po ogrodzie, a na moje suche piaski szukam takich terminatorów w typie ostrogowaca
A teraz uwaga, wczoraj ścięłam cały bób coby (idąc za Twoim przykładem) pociąć na kawałki i przemieszać z ziemią, a tu niespodzianka, nowe zieloniutkie przyrosty z kwiatkami ... w pierwszym odruchu chciałam zostawić, ale rozsądek podpowiadał ciachać, "czego się nie najesz, to się na naliżesz" (jak mawiała moja prababcia - ta to miała wspaniałe powiedzonko o kręceniu się jak g...w przeręblu )
U mnie jesiennie zaczyna się przebarwiać trzmielina oskrzydlona...we wrześniu bedziemy ciemierniki podziwiać
Sorki, że się tak rozpisałam

Chciałabym urwanie chmury ale bez gradu

Deszcz i u mnie i równie przydatny

Ależ Ty masz porządeczek w warzywniku

Tu gdzie mieszkam popadało wczoraj tak jak powinno, gęsto, swobodnie i długo, ciekawe czy ogród też dostał swoja dawkę wody, bo na Majówce jest jakieś miejsce zaklęte, wszystkie deszcze omijają ją szerokim łukiem