Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

Brzozowadzie... 12:45, 22 sie 2018


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Haniu, pamiętam ten fragment z "Cudownych lat"... A przerobiłam właśnie ten odjeżdżający rowerek po raz czwarty I mam nadzieję, że tak jak u Ciebie, kiedyś wysoko i przede wszystkim szczęśliwie polecą.. Tylko ja sobie przeciągnęłam te Twoje 12 lat na...no może w 20 się zmieszczę
Twoje róże są zachwycające, ta masa kwitnienia. Wejście do ogródka - no cudo. Współczuję Ci bardzo tej suszy! My już kilka razy mieliśmy naparawdę intensywny opad.
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Gruszka_na_w... 17:13, 22 sie 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
iwonkap napisał(a)
Haniu czy siejesz jakiś poplon w tym roku na jesień, bo chciałam coś w tym roku posiać ale nie znam się zupełnie i nie wiem czy druga połowa września bo wtedy pewnie skończą mi się pomidorki będzie ok ?


Poplon w sensie wysiewu jadalnych roślin? To cały czas można wysiewać rzodkiewkę, koper, sałaty, szpinak. U siebie nie wysiałam. Jest taka susza, że nie nadążyłabym z podlewaniem. Do kiełkowania potrzebna jest stabilna wilgotność.

Poplonem może być też zielony nawóz. Jesienią najlepiej wysiać żyto ozime. Ewentualnie można zaryzykować coś innego, pod warunkiem, że do końca listopada będą dodatnie temperatury.

Mój wysiany miesiąc temu zielony nawóz ledwie zipie z powodu suszy. Wykiełkowała tylko część nasion.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 17:24, 22 sie 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Brzozowadziewczyna napisał(a)
Haniu, pamiętam ten fragment z "Cudownych lat"... A przerobiłam właśnie ten odjeżdżający rowerek po raz czwarty I mam nadzieję, że tak jak u Ciebie, kiedyś wysoko i przede wszystkim szczęśliwie polecą.. Tylko ja sobie przeciągnęłam te Twoje 12 lat na...no może w 20 się zmieszczę


U mnie był o wedle zasady, co rok, to prorok. Pacholęta urodziły się w odstępie 15 miesięcy i czułam się jak matka bliźniąt. Tak dało mi to w kość, że swoją misję matki rodzicielki uznałam za zakończoną. Urlopu macierzyńskiego było wtedy 3 miesiące, sytuacja budżetowa nie pozwalała na pozostanie w domu dłużej. Babci pod ręką nie było. Czasem czułam się z lekka walnięta worem od wewnętrznego spięcia, żeby wszystko ogarnąć.
Dzisiaj 33 stopnie w cieniu. Jak tak dalej pójdzie, to na zdjęciach będą same suszki.









____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 17:27, 22 sie 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090








____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Kasia_CS 21:24, 22 sie 2018


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10448
Rozmowy o rodzicielstwie... u mnie trzylatek zaczynający przedszkole od wrzesnia i 3 miesięczna Kaja.. ciekawe jak to u mnie będzie się rozwijać... już teraz widzę błędy wychowawcze, zbytnią ostrożność przy starszym.. ale człowiek uczy się i tego, mam nadzieję, że im dalej w las, tym lepiej będzie to pomaganie we wchodzeniu do kolejnych zakątków świata lepiej wychodzić

Trzmielina oskrzydlona zaczyna zmieniać barwy?
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
Gruszka_na_w... 22:11, 22 sie 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Kasiu, wszyscy współcześni rodzice są bardzo zestresowani swoją rolą.
A nadopiekuńczość w części wynika z obowiązującego prawa. Moja mama za to, że mnie 15-latkę puściła z 8-letnim bratem samodzielnie pod namiot stała by dzisiaj przed prokuratorem. Jako 8-latka poruszałam się samodzielnie komunikacją miejską we Wrocławiu, bo w godzinach przedpołudniowych miałam w centrum naukę pływania, a rodzice pracowali.
Bezpieczeństwo dziecka dzisiaj ma priorytet. Zresztą nie tylko dziecka. Zdaje się, że oddaliśmy sporo naszej wolności za ułudę bezpieczeństwa. Wszechobecne kamery, programy śledzące, lokalizacje i czort wie, co tam jeszcze mają się dobrze.

A trzmielina zaczyna się przebarwiać.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
la_estrellita 23:13, 22 sie 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
Haniu, cieszę się, że gruszki smakowały . Te bardzo dojrzałe i słodkie można zamrozić i takie zmrożone zmiksować z malinami, jeżynami, wiśniami czy jakimiś innymi owocami. Najlepiej jagodowymi. Wychodzi pyszny sorbet. Zamiast gruszki można też zamrozić dojrzałego banana.

Mój syn jako 8-latek również poruszał się samodzielnie komunikacją miejską w Szczecinie. Musiał dojeżdżać do szkoły gdyż jego wyrodna matka pracowała od wczesnych godzin porannych.

I na koniec się pytam dlaczego moje rozchodniki nie chcą być różowe? Zatrzymały się w rozwoju na etapie zielonych pąków i nic.
____________________
Agnieszka Gutlandia
Gruszka_na_w... 23:51, 22 sie 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
la_estrellita napisał(a)

I na koniec się pytam dlaczego moje rozchodniki nie chcą być różowe? Zatrzymały się w rozwoju na etapie zielonych pąków i nic.


Daj im czas. Choć zdaje się, że odmiana Stardust zostaje biaława do końca z lekka tylko nabierając kremowego odcienia. Jeśli masz ten najzwyklejszy, to się przebarwi.

Pomysły na sorbety zacne. Coś mi się zdaje, że nie przewidziałam odpowiednich gabarytów zamrażarki. Bo po drodze rozwinęło mi się jeszcze zainteresowanie domowym wyrobem wędlin.

Edit: Te na zdjęciach wyżej to odmiana Mr Goodbud. On od początku jest różowofioletowy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:10, 24 sie 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Rok temu u Miry toczyła się dyskusja o tym, czy więcej zalet mają róże, czy hortensje. Opowiedziałam się za hortensjami. Miałam z nimi tylko dobre doświadczenia. A róże jak to róże- wydawały mi się delikatne i chorowite.
Ten bardzo trudny tegoroczny sezon zweryfikował nieco moje poglądy. Róże, choć delikatne i mniej odporne na choroby i szkodniki, o wiele lepiej zniosły ekstremalne warunki pogodowe.





Zachodnia ściana budynku to jedyne miejsce, gdzie kwiatów hortensji nie przypaliło słońce.




____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:20, 24 sie 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Wyjątkowo krótko kwitły jeżówki. Nawet werbena nie podołała upałom. Sytuację ratują rozchodniki.









Dzisiaj pokropiło przez 10 minut.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies