Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą

Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą

m_gocha 13:33, 25 mar 2020


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Anda napisał(a)
Siedzę i się delektuje odcieniami fioletu z bielą
Ando! Dobrze, że jeszcze potrafimy w tym szaleństwie delektować się nawet takimi "przyziemnymi" sprawami jakimi są maleńkie krokusy

To fiolety zostawiam tym razem nie z bielą a z niebieskim
____________________
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą ;)
m_gocha 13:44, 25 mar 2020


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Dorota123 napisał(a)
Bardzo lubię pismo obrazkowe piękna, kolorowa wiosna u Ciebie. Uwielbiam Twój brak umiaru.
Dorotko! O jakże poczułam się uspraiwdliwiona!
Zatem bez umiaru tym razem iryski
____________________
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą ;)
jolka 13:55, 25 mar 2020


Dołączył: 25 sie 2012
Posty: 5509
Małgosiu... przepięknie kolorami pojechałaś Ależ moje pszczoły miałyby stołówkę w Twoich krokusach!! Bratki i iryski prześliczne. Też chciałam bratki.. ale się bałam wychodzić z domu No i nie mam ..
____________________
Ogród wśród pól i wiatrów
m_gocha 22:48, 25 mar 2020


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
jolka napisał(a)
Małgosiu... przepięknie kolorami pojechałaś Ależ moje pszczoły miałyby stołówkę w Twoich krokusach!! Bratki i iryski prześliczne. Też chciałam bratki.. ale się bałam wychodzić z domu No i nie mam ..
Jola! No pojechałam bez umiaru
Pszczółki uwijały się jak szalone - i co mnie zdziwiło nawet wczoraj przy zaledwie +2 stopniach (wprawdzie słoneczko swieciło) też uparcie pracowały
Bratki zakupiłam jeszcze w bezpiecznym czasie na samym początku marca.
Teraz nie wychodzę na żadne zakupowe chciejstwa.
Żałuję, że ciemiernika w O. nie wzięłam jeszcze co najmniej jednego. Widziałam, że zakupiłaś więcej
No ale trudno! Taki czas Nikt chyba nie pomyślał, że to tak szybko i w taakim kierunku wszystko sie potoczy. Gdyby nam ktoś miesiąc temu powiedział, że tak będzie to chyba byśmy go wyśmiali
Pracujesz zdalnie czy musisz się meldować w pracy?

To chyba już ostatnie fotki jakie mam
____________________
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą ;)
mira 23:29, 25 mar 2020


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
m_gocha napisał(a)

No ale trudno! Taki czas Nikt chyba nie pomyślał, że to tak szybko i w taakim kierunku wszystko sie potoczy. Gdyby nam ktoś miesiąc temu powiedział, że tak będzie to chyba byśmy go wyśmiali


Gosia miesiąc temu ? to się działo na ostro dookoła ale jakoś chyba przespaliśmy dobry start - no nie o tym - dobrze że siedzisz w domu

masz sporo błękitnych radości - cudne te iryski, u mnie już po, ten Twój żółty jest zaskakujący

ja wiele nie okryłam i nawet może bratki mi fikną zobaczymy jak się ociepli

pozdrawiam

____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
m_gocha 00:38, 26 mar 2020


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
mira napisał(a)


Gosia miesiąc temu ? to się działo na ostro dookoła ale jakoś chyba przespaliśmy dobry start - no nie o tym - dobrze że siedzisz w domu

masz sporo błękitnych radości - cudne te iryski, u mnie już po, ten Twój żółty jest zaskakujący

ja wiele nie okryłam i nawet może bratki mi fikną zobaczymy jak się ociepli

pozdrawiam

No fakt, więcej niż miesiąc. Nam się ciągle wydaje, że i owszem gdzieś tam daleko w świecie jakieś tręsienia ziemi, pożary, trąby powietrzne, choroby i epidemie.... Ale my tu jak u Pana Boga za piecem - nietykalni...

Gdy w lutym wybuchło we Włoszech to wtedy już był ostatni dzwonek, że powinniśmy działać m.in. zamknąć granice i każdego wracającego poddawać obowiązkowej restrykcyjnej kwarantannie...
Gdy wtedy podenerwowana tą sytuacją wspomniałam o tym w pracy to większość popatrzyła na mnie jak na kogoś kto ma chore psyche i orzekła, żebym nie przesadzała Nie mogłam słuchać też tych bzdur (również w niestety w mediach) że przecież co roku mamy ileś tam zachorowań na grypę i ona zbiera większe żniwo niż jakiś tam korona..

Też tak myślę, że niestety przespaliśmy dobry start Trzeba było od razu dmuchać na zimne i ograniczenia wprowadzać! Zła na to jestem! Siedzę w domu, pracę zdalnie wykonuję. Ale boję się o bliskich Mama moja ma 83 lata i do siedzenia w domu z trudem ale udało mi się ją przekonać... poza jednym - rano mus iść do miejscowego sklepiku Prośby, groźba, kłótnia nic nie pomaga
Dobrze, że te ogródki mamy
Ja bratki schowałam do garażu, ale garaż ciemny Mam nadzieję, że jutro już cieplej będzie to wystawię na zewnątrz

Zdrowia dla nas wszyskich!
____________________
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą ;)
Nowa12 08:35, 26 mar 2020


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
m_gocha napisał(a)
No fakt, więcej niż miesiąc. Nam się ciągle wydaje, że i owszem gdzieś tam daleko w świecie jakieś tręsienia ziemi, pożary, trąby powietrzne, choroby i epidemie.... Ale my tu jak u Pana Boga za piecem - nietykalni...

Gdy w lutym wybuchło we Włoszech to wtedy już był ostatni dzwonek, że powinniśmy działać m.in. zamknąć granice i każdego wracającego poddawać obowiązkowej restrykcyjnej kwarantannie...
Gdy wtedy podenerwowana tą sytuacją wspomniałam o tym w pracy to większość popatrzyła na mnie jak na kogoś kto ma chore psyche i orzekła, żebym nie przesadzała Nie mogłam słuchać też tych bzdur (również w niestety w mediach) że przecież co roku mamy ileś tam zachorowań na grypę i ona zbiera większe żniwo niż jakiś tam korona..

Też tak myślę, że niestety przespaliśmy dobry start Trzeba było od razu dmuchać na zimne i ograniczenia wprowadzać! Zła na to jestem! Siedzę w domu, pracę zdalnie wykonuję. Ale boję się o bliskich Mama moja ma 83 lata i do siedzenia w domu z trudem ale udało mi się ją przekonać... poza jednym - rano mus iść do miejscowego sklepiku Prośby, groźba, kłótnia nic nie pomaga
Dobrze, że te ogródki mamy
Ja bratki schowałam do garażu, ale garaż ciemny Mam nadzieję, że jutro już cieplej będzie to wystawię na zewnątrz

Zdrowia dla nas wszyskich!


Dokładnie takiego samego zdania byłam jak to się zaczęło i też wszyscy się śmiali, że to tylko grypa jest i że panikujemy niepotrzebnie.
Rodzicom zabraniamy gdziekolwiek wychodzić, robimy im zakupy ale czy posłuchają? Wątpię w to.
Doniczki dzisiaj rano dałam na taras. Przez kilka dni nie powinno być mrozu.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Nowa12 08:36, 26 mar 2020


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Zaomniałam jeszcze napisać że irysy masz zabójczo piękne .
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Kawa 09:02, 26 mar 2020


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
m_gocha napisał(a)
Kamila! Krokusy dziękują
Oby przetrwały te nieszczęsne przymrozki i śnieg, który je zasypał
Pracjesz zdalnie w domu czy niestety mus do pracy?
Widziłam, że u Ciebie iryki już dawno cieszyły oko U mnie w ubiegłym tygodniu dopiero część pokazała się w pełnej krasie. Trochę błękitów dla Ciebie

cudne te irysy
musze je kupić bo są śliczne
ja do pracy chodzę stety niestety sama nie wiem
w domu chyba w zbyt duże przygnębieie bym wpadła

bratki też mam chcociaż dzisiaj nie wyglądaly za bardzo po tych ostatnich mrozach
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
Margerytka40 09:12, 26 mar 2020


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
Śliczne kolorki wiosenne. Moje iryski niestety okazały się holenderskimi i później będą kwitły
U mnie jeszcze nawet teraz niektórzy bagatelizują problem, twierdzą, że to jak grypa. Ciekawe co będą mówić jak dotknie to ich bezpośrednio albo ich bliskich. Nikomu nie życzę.
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies