OJ to juz a ja dzisiaj nie zauważyłąm na swoim ogrodzie.

Ciemnica jeszcze była jak wychodziłam do pracy

Pięknie przycukrowane roślinki

U mnie zmroziło begonie szkoda...fajny akcent kolorystyczny dawały jeszcze. Teraz zasilają kompost...i nic to, że całą zimę nad nimi się pochylałam

U nas poki co cieplutko... Jeszcze chwilka, ale juz pewnie tez niedlugo...

Chyba mam tak sam sekatorek jak Twoj ale niestety się zacina, chociac dosyc nowy, wiec wymieniam na ten z F.

U mnie niecierpki zmroziło. Surmia cała opadła. Mariken zrzucił połowę liści. Jesień...

A takie cudo sprawiłam sobie dziś - porządna sadzarka. Z lewej stara, która nagle w trakcie sadzenia się złożyła. Sprężyna wyszła na zewnątrz. Próba naprawy mało skuteczna. Z prawej nowa, tą chyba trudno będzie zgnieść nawet na glinie.

Janka szczęściara z ciebie, u mnie mega zimno i leje jak z cebra. Nie mam kiedy reszty cebul wsadzić. Ja z sekatora z firmy G jestem zadowolona. Chyba 4 lata go mam, bez problemów działa choć przymierzam się powoli do nowego. Też z G wersja Ergo Comfort z regulacją rozwarcia. Mam małe dłonie i te co z F próbowałam za szerokie były. Ale cena G powala, ponad 120 zł za maleństwo. Ogólnie małe narzędzia wolę z G a duże typu szpadel czy widły z F. Ale inwestuje tylko w te które często używam. Reszta co popadnie.

Udanego sadzenia! Sprzęt masz profesjonalny
U nas dzisiaj też leje

Dziękuję Ewcia, właśnie się zbieram i nie mogę się zebrać bo zimno

Ja się usprawiedliwiam tym, że muszę z dzieckiem lekcje jeszcze odrobić. Ale mało ma, bo tylko końcówka jakaś z czwartku mu została. I nie ma zmiłuj, trzeba będzie wyjść. A zimnica jak nie wiem, byłam piechotą w kościele.
Sadzarka fajna, ale u mnie nieprzydatna, ja do doniczek sądzę tulipany. A tyle czosnków, co mam, to dołki wykopię.

Oj wyszłam i ze trzy razy wracałam tak zmarzłam. Ale prawie wszystko wsadziłam. Jedna rabatka mi została do obsadzenia i niedobitki do podrośnięcia w koszyczki. Wyspa na wiosnę będzie fioletowo- biało-różowa. Nie wiem ile ja tych cebulek dziś wsadziłam. Ale dużo, mega dużo tu na obrzeżu rzeczka tulipanowa. Pomiędzy bylinami też są tulipany i 80 czosnków główkowatych. Nigdy ich nie sadziłam - to takie maleństwa.


Tu pomiędzy lawendą jest irys reticulata niebiesko żółty. Strasznie nierówno te krzaczki lawendy urosły. Jak je na wiosnę kupiłam to miały po 1 gałązce i 5 cm wysokości. Niestety jeden na 24 sztuki padł.

Dwie ciekawostki - ciągle kwitnie mi 1 lawenda. Nie wiem co z nią zrobić. Zostawić czy ściąć. Druga ciekawostka - jak duży może być liść surmi/katalpy aurea? Paluchy po sadzeniu muszę pranie w ręku zrobić.