he, he, no ja jakoś tak z zakupami mam, nie zawsze się tygodniami zastanawiam jak coś trafię ładnego i jest tylko 1 sztuka i nigdzie indziej tego nie widziałam a tak było w przypadku tego judaszka. Czasami i pół roku chodzę i smęcę, że mi nic nie pasuje. Ta odmiana docelowo u nas osiąga ok 3 metry, szerokość 2-3 metry. To nadal bardziej duży krzak niż formalne spore drzewo o jakie mi chodziło. Na zdjęciach w necie też taki jest więc nie wróżę mu kariery dużego drzewa. Ale jest bardzo ładne kolorystycznie. Te przebarwienie na końcach na pomarańczowy i cytrynowe listki są urocze. Gdzie jeszcze go widzę? - w weekend jak pogoda pozwoli będę przekopywała narożnik z czaplą. Praktycznie wszystko tam zmieni stanowisko. Druga opcja jest taka, że może zostanie tu przy tarasie ale nie centralnie a trochę z boku zasłaniając część techniczną ale to wiązałoby się z innym poprowadzeniem linii rabaty, w sensie większą grabieżą trawnika. Zawsze też może być soliterem na środku trawnika - wtedy powstanie rabatka wyspowa.
Wczoraj widziałam też małego ambrowca. W sensie pięknie przebarwiającą się sadzonkę. Odmiana Rotundiloba. Rozmiar docelowy 5-10 metrów, szerokość koło 3. Można ciąć. Tylko sama sadzonka nie miała prostego pnia a mi zależy na wyprowadzeniu jej wysoko.
Na razie nie wiem czego chcę, przyznaję się bez bicia. Stawiam, oglądam, wymieniam. Ogród mi puchnie od sadzonek, za płotem też robi się ciasno.