Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Przerwa na kawę...

Pokaż wątki Pokaż posty

Przerwa na kawę...

TAR 21:08, 26 lis 2020


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 7292
inka74 napisał(a)
Ambrowiec jeden u mnie wygląda tak.


Ambrowce podobno tak mają, że dosyć późno puszczają liście ale i długo je trzymają. U mnie to jedyne drzewa liściaste oprócz buka, które nadal są "ubrane"


to fakt, puszczaja pozno ale trzymaja najdluzej i to kolorowe.
A Gośka ma jakiegos mutanta a nie Ussuryjskiego moj juz we wrzesniu byl golas

u mnie pare lisci wisi na ambrowcu ale za to hakuro cala zielona, prawie lisci nie zgubila.
mowicie, ze nie chodzi sie po trawie oszronionej? ja tam chodze, fruwac nie umiem, bialasy tez nie. moj oszroniony trawniczek jest we wzorki musze mezatego pogonic zeby jeszcze w sobote skosil raz trawe i krety pogonil. moje wiadro z cebulami nadal nie ruszone do wsadzenia Ussuryjczyk i scietolistek no i Wusiowe przechowalniki. Oby w weekend sensownie pogodowo bylo to w godzinke sie obrobie (bez cebul)
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Kokesz 22:00, 26 lis 2020


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6690
inka74 napisał(a)
dużo ci się tego zebrało... Zdążysz? Mając ogród przy domu jest trochę łatwiej niż u ciebie pod blokiem, wszystko trzeba znieść.
Pęcherznicę jaką masz odmianę?


Little Angel. Jeszcze nie wiem dokładnie gdzie ją posadzić...od czerwca stoi w doniczce.
____________________
Renata Osiedlowy ogródek
anpi 22:11, 26 lis 2020


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8141
Pięknie oszronione...ale faktycznie przydało by się jaszcze trochę ciepełka, u mnie ten puder miejscami utrzymał się dzisiaj cały dzień. Dobrze, że dzień był bezwietrzny to mimo chłodu ze dwie godzinki pobyłam w ogrodzie, ale i tak nie wysadziłam wszystkich cebul. Grabiłam i wysadzałam chryzantemy do gruntu, znosiłam doniczki na taras.
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
inka74 07:49, 27 lis 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15017
TAR napisał(a)


to fakt, puszczaja pozno ale trzymaja najdluzej i to kolorowe.
A Gośka ma jakiegos mutanta a nie Ussuryjskiego moj juz we wrzesniu byl golas

u mnie pare lisci wisi na ambrowcu ale za to hakuro cala zielona, prawie lisci nie zgubila.
mowicie, ze nie chodzi sie po trawie oszronionej? ja tam chodze, fruwac nie umiem, bialasy tez nie. moj oszroniony trawniczek jest we wzorki musze mezatego pogonic zeby jeszcze w sobote skosil raz trawe i krety pogonil. moje wiadro z cebulami nadal nie ruszone do wsadzenia Ussuryjczyk i scietolistek no i Wusiowe przechowalniki. Oby w weekend sensownie pogodowo bylo to w godzinke sie obrobie (bez cebul)
ja jeszcze 1 dzień potrzebuję aby się obronić a w sobotę wchodzą mi chłopaki do malowania salonu, jadalni i kuchni. Cieszę się jak głupia bo po 10 latach od kominka sufit zrobił się czarny a i kolor, który wtedy wybrałam to nie było to co teraz chcę i mam. Odświeżenie się przyda
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
inka74 07:53, 27 lis 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15017
Kokesz napisał(a)


Little Angel. Jeszcze nie wiem dokładnie gdzie ją posadzić...od czerwca stoi w doniczce.
mam ją i jestem w niej absolutnie zakochana. piękny kolory i jego zmiany wraz z porami roku. I rzeczywiście jest niewielka. Jest idealna jako przeciwieństwo do roślin, które na jesieni zmieniają kolor na żółty lub jako tło do tych o ciemnej zieleni lub przebarwiających się w te same klimaty co i ona.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
inka74 08:00, 27 lis 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15017
anpi napisał(a)
Pięknie oszronione...ale faktycznie przydało by się jaszcze trochę ciepełka, u mnie ten puder miejscami utrzymał się dzisiaj cały dzień. Dobrze, że dzień był bezwietrzny to mimo chłodu ze dwie godzinki pobyłam w ogrodzie, ale i tak nie wysadziłam wszystkich cebul. Grabiłam i wysadzałam chryzantemy do gruntu, znosiłam doniczki na taras.
u mnie się nie dało wyjść. Praca po pierwsze i spotkania a po drugie pieruńsko zimno. Ja ogólnie jestem ciepłolubna i w tym roku sezon ogrodowy strasznie mi się przeciągnął. Za dużo prac robiłam takich dodatkowych typu przeróbki linii rabat, przeniesienie ścieżek czy usunięcie skrzyni czy projekt huśtawka, ktœrą robił eM ale ja malowała, rabaty obrabiałam wkoło. Jak samemu się to robi to jest to po prostu czasochłonne.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
TAR 09:32, 27 lis 2020


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 7292
inka74 napisał(a)
ja jeszcze 1 dzień potrzebuję aby się obronić a w sobotę wchodzą mi chłopaki do malowania salonu, jadalni i kuchni. Cieszę się jak głupia bo po 10 latach od kominka sufit zrobił się czarny a i kolor, który wtedy wybrałam to nie było to co teraz chcę i mam. Odświeżenie się przyda


ja czekam na nowe tapety, to co ostatnio dostalam to jakis chlam za srylion kasy. zamowilam tam gdzie zawsze i na pewno przyjda piekne. potem dopiero moge farbe wybrac i na koniec przykleje lamelki, jak dobrze pojdzie beda przed swietami. na razie zdarłam stare tapety i pomalowalam farba gruntujacą zeby nie spac w takim obskurnym pokoju
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Gosiek33 09:42, 27 lis 2020


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14125
Malowanie całego domu? Aż ciarki mi po plecach chodzą
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
inka74 10:39, 27 lis 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15017
Nie całego domu, tylko dół, to połowa domu )))

Już nie mogę patrzeć na te szaro-czarne sufity. Na wiosnę temat miałam ogarnąć ale się nie udało. Kamienie wtedy tylko na ścianach przemalowałam. Tam gdzie maznęłam zamiast po kamieniu to po ścianie to zmywałam gąbką i takie paskudne mazy zostały, że mnie trafia. Widzę je po prostu za każdym razem jak patrzę na tę ścianę. A to sam róg pokoju. Więc wiesz, jakby to powiedzieć. eM nie może dźwigać, zresztą on i malowanie to trzeba cierpliwość mieć. Chłopaki ode mnie z pracy, zaufana brygada, młode i sprawne sztuki - nie to co my dziadki więc sobie szybko poradzą. W teorii mogłabym sama ale remont ciągnąłby się przez 2 tygodnie i urobiłabym się sama po pachy, nie mam na to siły.

Ciągle też mam dylemat co zrobić z klatką schodową. Na ciemno nie chcę ale biała po 2-3 miesiącach wchodzenia przez syna znowu jest na wysokości jego rąk szara. Klatka jest wysoka ale widna. Korci mnie, aby jedną ścianę zaaranżować z galerią zdjęć. eM kręci nosem, on przypominam tradycjonalista. Temat nie jest prosty. Ale wszystko po kolei
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Anda 10:48, 27 lis 2020


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33373
Całe szczęście malowanie dołu mam już za sobą. Udało sie krótko przed pandemią. Też nie chciałam malować sama, bo trwałoby to dwa tygodnie A fachowiec dwa dni i było zrobione.

Trzy lata temu malowano nam klatkę schodową na ciepłą biel i już widać zabrudzenia. Następnym razem muszę wybrać coś ciemniejszego. Przedpokój mam w kolorze szałwii i to się sprawdza

____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies