ja to nie wiem czy mi ich nie zabraknie , klade na 2 sciany co daje ok. 10 metrów, odliczyłam tylko drzwi, klime, okna i inne przeszkody i zrobie je co 5 max 6 cm. te komody i tapeta beda na sciane na wprost łózka, chce podziwiac moje liscie.
mam tez drewniane nakastliki i sie zastanawiam na jaki kolor je przemalowac, kupilam tez czarne metalewe stoliki za grosze (12 zł. za szt.) nowki sztuki w promocji i tak mysle ktore przy lozku postawic. che pod sufitem albo na lamelkowej sciane powiesic te ozdobne klatki na ptaki (wiosna pokazywalam) i w nich jakies zwisajace roslinki poupychac. wtedy boczna sciana bylaby roslinna. tylko klatki musze przemalowac, moze na mietowo, miedziano i czarno. pomyslow mam wiele i cala zime by dopieszczac
Aniu, ja to wiecznie cos remontuje, rodzina juz sie ze mnie smieje, ze jak nie ogrod to remonty. co poradze jak lubie zmiany. jedni ciuchy inni domy
ale ta sypialnia nie gra mi od poczatku, 3 razy juz w niej meble zmienialam. w koncu moze dojde do ładu. ma byc przytulnie i nastrojowo. w domu na lapku mam taka realna wizke w programie, powinno mnie zadowolic
Pozdrawiam po przerwie.
Czytam, czytam i widzę, że ty nigdy nie przestajesz pracować. Akumulatory zawsze na maksa
Wiecznie sezon ogrodowy przeplata się z remontami i szaleństwem w domu. Fajnie jest mieć cel. To podrywa nas z wyrka.
Podoba mi się wianek na drzwiach
Czytałam o planach na klatkę schodową. I polecam beton Jeger. Łatwo się kładzie i jak się uprzesz, nawet sama byś zrobiła. Ma wiele odcieni. Od surowości typowego betonu do eleganckiego, nawet z lekką domieszką brokatu.
I podstawowa zaleta, po wyschnięciu trzeba go lekko polakierować więc bród się nie ima. Sprawdza się u mnie bardzo. Wiecznie miałam na ścianie łapy kocie, jak się sierściuchy przeciągały. Teraz nic nie widać. Zawsze można wilgotną szmatką przetrzeć jak coś chlapnie. Fajna sprawa. Są w LMer...
mam ten beton na scianie w salonie, to prawda jest niezly, tylko ja na koniec smarowalam plynem gruntujacym jegera, nie chcialam blyszczacego. na slady rewelacyjna jest farba zmywalna akrylowa matowa z flugera. mam w kuchni zamiast kafli, ideał, zmywa sie wszystko nawet sok z buraka i sladow nie ma
Tarcia, ja też mam jedną ścianę w salonie i tubę-spiżarnię. Polakierowane nie jest błyszczące bo to lakier mat. Tylko zabezpiecza przed zabrudzeniami.
Flugera zmywalnego również mam w kuchni i przyznam, że o ile jest rewelacyjna na początku, to przy moim brudasku-kucharzu poległa przy tłustych plamach.
Przeglądałam już Wasze wypowiedzi z telefonu, ale musiałam skomentować z komputera (bo jednak trochę chcę napisać a temat bardzo mnie dotyczący).
Iwonka, jak dobrze że nie jestem sama z tym wiecznym upominaniem No i denerwowaniem się na syna. Mój zbiega z góry, co 3 schody, opierając się zawsze o ścianę, więc naprawdę ściana, po 6 latach od malowania, nie jest imponująca. Teraz już odpuszczam "marudzenie", ale i tak mnie to denerwuje.
Bardzo chętnie będę podczytywać, co wymyślisz, żeby wydłużyć czystość i schludność na ścianach
Mus zacząć szukać fachowców
Na niższym piętrze mamy do połowy ściany boazerię (pozostałość po przednim właścicielu domu). I teraz mi się przypomniało, że chyba u Asi/Makadamii widziałam odnowioną/przemalowaną boazerię, która świetnie wyglądała po remoncie. Muszę tego poszukać, bo wiem że mi się to podobało. A to chyba fajne rozwiązanie, mniejszym kosztem