anpi
16:54, 02 gru 2020
Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8987
Właśnie ten czas z najbliższymi najcenniejszy, to dzielenie się radością,opowieści dziadków jak było kiedyś. Spotkanie kilku pokoleń przy jednym stole, kolędy, jasełka na szybko zorganizowanie na żywo przedstawione przez dzieci, czy wnuki, przekazanie tej radosnej i pełnej miłości atmosfery młodszemu pokoleniu. Moje dorosłe dzieci miło wspominają wspólne przygotowania do świąt, pieczenie pierniczków, w tle dźwięk kolęd, ubieranie choinki i dekoracje, robioną ręcznie pierwszą szopkę. Nie mogło być świąt bez nocnej pasterki. Zamężna córka wie co świętujemy w te święta i stara się przekazać to swoim dzieciom.
Najsmutniejsze w dzisiejszej rzeczywistości,jest to, że te święta nie będą w pełnym gronie rodzinnym. Dziadkowie boją się dłuższego kontaktu z prawnukami,by te ich nie zaraziły mając wiele kontaktów w przedszkolu. My nie chcemy narażać starszych rodziców na przebywanie w dużej grupie. Zjeżdżała się też rodzina z daleka, a teraz wiadomo obostrzenia i lęk...
Ale może to wszystko po to by zatrzymać się na chwilę i pomyśleć : po co żyję, co jest naprawdę ważne...?
A dekoracje też są ważne, wg mnie podkreślają wagę chwili, to z jakiej okazji świętujemy. Cały wysiłek włożony w zrobienie tych samodzielnie wykonanych ,ale i skomponowanie tych gotowych, uważam niejako za dar ode mnie, uczczenie tej prawdziwej Miłości, która przyszła na świat i powinna zamieszkać w naszych sercach.
Sorry za prywatę, ale jakoś mnie wzięło na przemyślenia.
Nie żeby ciągnąć jakąś dyskusję,bo to przecież ogrodowy wątek
Tak więc jestem jak najbardziej za naturalnymi dekoracjami, w ogrodzie można znaleźć wiele materiałów do ich tworzenia


Najsmutniejsze w dzisiejszej rzeczywistości,jest to, że te święta nie będą w pełnym gronie rodzinnym. Dziadkowie boją się dłuższego kontaktu z prawnukami,by te ich nie zaraziły mając wiele kontaktów w przedszkolu. My nie chcemy narażać starszych rodziców na przebywanie w dużej grupie. Zjeżdżała się też rodzina z daleka, a teraz wiadomo obostrzenia i lęk...
Ale może to wszystko po to by zatrzymać się na chwilę i pomyśleć : po co żyję, co jest naprawdę ważne...?
A dekoracje też są ważne, wg mnie podkreślają wagę chwili, to z jakiej okazji świętujemy. Cały wysiłek włożony w zrobienie tych samodzielnie wykonanych ,ale i skomponowanie tych gotowych, uważam niejako za dar ode mnie, uczczenie tej prawdziwej Miłości, która przyszła na świat i powinna zamieszkać w naszych sercach.
Sorry za prywatę, ale jakoś mnie wzięło na przemyślenia.
Nie żeby ciągnąć jakąś dyskusję,bo to przecież ogrodowy wątek

Tak więc jestem jak najbardziej za naturalnymi dekoracjami, w ogrodzie można znaleźć wiele materiałów do ich tworzenia


