Aga, Ania - zielono jest. Ale i kolorek się pojawia, co prawda w mocno ograniczonej palecie. Tak mi dobrze. Susza jest duża. Czekam na zapowiadany deszcz. Ratują mnie rośliny dobrane do warunków i gliniasta ziemia odpowiednio rozluźniona ziemią torfową z obornikiem i piaskiem. Tylko taką u nas kiedyś sprzedali. Całość trzyma wilgoć ale nie tworzy skorupy. Doceniam to teraz podlewając raz na tydzień. Tylko trawnik dostaje dawkę wody raz na 2-3 dni. Rabaty muszą sobie radzić same.
U mnie ten sezon jest tak dziwny, że ze zdumieniem czytam o suszy. Zima i wiosna były nad wyraz zimne i mokre. Jak nigdy.
Bardzo klimatycznie się u Ciebie zrobiło. Akuratnie do letniego omiatania.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Haniu, susza jest spora. Pada raz na 2 tygodnie i to nie zawsze jakoś tak mocno. A temperatury pod 30 stopni. Na szczęście spada. Ja dobrze funkcjonuję w takiej do maks. 26. Więc robota stoi, szczególnie że mnie nie było Teraz w tygodniu na szczęście popadało to na tydzień spokój mam z podlewaniem