Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Przerwa na kawę...

Pokaż wątki Pokaż posty

Przerwa na kawę...

Johanka77 09:42, 16 cze 2019


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
inka74 napisał(a)
przyjedź na żywo powąchać ))


Oj, byłoby super!
Ale niestety już tam nie pracuję... i nie jeżdżę w okolicę W-wy.
____________________
Asia Ogród Pierwszy (nie)Wielki *** Ogród Pierwszy (nie)Wielki part 2. *** Wizytówka *** Jankowskie Jeziorany - las, woda, cień
tulucy 10:06, 16 cze 2019


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12904
inka74 napisał(a)
Lubię go. Na razie większych zmian nie planuję. Kosmetyka zaledwie. Dziś kończyłam rabaty na cienistej. Nie wiem co mi odbiło, ale... kupiłam Memory. I 2 inne miskanty: Droning Ingrid i Silver Spinner. W sumie mam już teraz 8 odmian mniejszych miskantów (oprócz Memory).


Jeśli Ty posadzenie 3 miskantów nazywasz kosmetyką... to ja nie wiem, co powiedzieć
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
inka74 19:22, 16 cze 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
Dziś błogostan niedzielny, leżę i odpoczywam bo w końcu udało się huśtawkę naprawić. 2 godziny plecenia siedziska ale za to jaki luksus teraz. I po to jest ogród
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Gosiek33 19:40, 16 cze 2019


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14125
Posiedzieć i poglądać nie ma kiedy

Zawsze nas do czegoś goni... albo wygania nas z ogrodu bzyk komarów
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Gruszka_na_w... 22:05, 16 cze 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22084
Wczoraj udało mi się poleżeć na hamaczku, wiec rozumiem Twoje ciepłe uczucia względem huśtawki. Miło jest omiatać czerwcowy ogród.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
mrokasia 22:10, 16 cze 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18035
Leniwa niedziela w ogrodzie . Ja też dziś leniuchowałam. Rano na bonsajowej powalczyłam trochę ze szczawikiem a potem pławiliśmy się w basenie . Miałam sadzić wieczorem na grabowej jeżówki i zawilce ale doszłam do wniosoku, że poczekam z tydzień - szałwie przekwitną, zetnę i będę mogła te największe podzielić i dosadzić.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
sarenka 08:07, 17 cze 2019


Dołączył: 19 mar 2015
Posty: 6601
Super widok z huśtawki

Nie wiem jak to możliwe, ale nie zaglądałam ostatnio bo mi powiadomienia nie przychodziły, aż zaskoczona byłam, że nic nie piszesz to teraz nadrobię co tam się w ogrodzie działo


Edit.
Było co nadrabiać bo zdjęcia są super

Jak u Ciebie jest pięknie! Wszystko tak kwitnie, jest wypielęgnowane! Ślicznie
____________________
Magda W samym sloncu
Poppy 11:59, 17 cze 2019


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Jak dobrze, ze nie mam hustawki ale ja na innym etapie ogrodowym jestem, wiec to niewskazane.
Jesienne cosie na pewno na rabaty znajdziesz. popatrz tez na zawilce, ale nie te wysokie, tylko takie z serii labedziej, pierwszy z nich to wild swan. Nie rozlaza sie po rabatach jak np honorine jobert. I hryzantemy tez sa dlugo, dlugo fajne, a wiosna i wczesnym latem sa praktycznie malo widoczne. Plus masz przeciez trawy
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
inka74 15:40, 17 cze 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
Gosiek33 napisał(a)
Posiedzieć i poglądać nie ma kiedy

Zawsze nas do czegoś goni... albo wygania nas z ogrodu bzyk komarów
komary złośliwe, wlezą zawsze tam gdzie nie trzeba, nawet Muga ich nie wygania
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
inka74 15:42, 17 cze 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Wczoraj udało mi się poleżeć na hamaczku, wiec rozumiem Twoje ciepłe uczucia względem huśtawki. Miło jest omiatać czerwcowy ogród.
Oj bardzo miło było, a jeszcze moje chłopaki pojechały na rower więc w domu była cisza i spokój. Normalnie błogostan z zimnym napojem w ręku a potem zachciało mi się uruchomić fontannę i przez 2 godziny szorowałam kamyki z zielonej mazi i wybierałam zesmrodzoną wodę. A fontanna jak nie chodziła tak nie chodzi bo się zepsuła i trzeba silniczek zakupić nowy ;(
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies