Krowi. Daję go prawie w całym ogrodzie. Kupuję taki duży worek chyba z 40 litrów. Przed sypnięciem albo go namaczam ale tu trzeba wyczuć moment gdy jest mokry ale się nie rozpada albo jak nie mam czasu to sypię suchy i mocno podlewam. Przy małym ogrodzie obornik granulowany to wybawienie
Jola, ja bym nie ścinała na razie liści. Za wcześnie jeszcze. One chronią kwiaty przed mrozem i śniegiem, taki parasol dla nich jakby jednak zima sobie przypomniała, że ma przyjść. Dziś miałam -4 stopnie i cały ogród oszroniony pięknie. Niestety na zdjęcia czasu brak
też skorupki mieliłam aż blender zniszczyłam doszczętnie a niby o takiej dużej mocy był, do kruszenia lodu teraz w folię, ściereczkę i młotkiem kruszę. Trochę większe ale taniej mnie to wychodzi
Jola, bo Niger z założenia wcześniej kwitnie. A wschodnie i inne później. Jak się dobrze by zestawiło gatunki to można mieć ciemierniki non stop prawie od grudnia do kwietnia.
A ja mam staroświecki młynek do kawy, którego mi nie będzie żal, jakby co , i daje radę. Ale też najpierw rozkruszam te większe fragmenty - a to młotkiem, a to wałkiem do ciasta, a to w moździerzu...
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Helen, ja piszę to co się sprawdziło u mnie. O tym co się nie sprawdza też. Z ciemiernikami od 4 lat się zaznajamiam więc jeszcze sporo przede mną. Na 100% wiem już, że ściółkowania korą nawet przekompostowaną nie lubią. Rosną ale słabiej. W tym roku zostawiłam je w liściach z drzew, po prostu ich nie sprzątnęłam i lepiej sobie radzą. Ale do dużych kęp takich mega dorodnych to im jeszcze daleko. Chyba za często zmieniałam ich miejscówki.
daj im się rozkręcić. Czasu i papu potrzebują. Kompostem podsyp, skorupkami. To żarłoki są. Te co sadziłam bez dodatku kompostu i skorupek i te blisko tujek dużo słabsze są u mnie.
O, informacja o korze na wagę złota. Poczytałam, że nie lubią przesadzania, więc zrobię im od razu gotową miejscówkę na rabacie, która powstanie w miejscu murka do rozbiórki. Siupną tam sobie i nie będę ich ruszała
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
w praktyce da się ciemiernika przesadzić ale trzeba głęboko wykopać (korzeń w dół idzie z czasem), jest to trochę loteria. One mają kruche korzenie z tego co pamiętam i nie lubią ich uszkadzania. Lepiej jedno dobre miejsce znaleźć bo jak już się rozrosną to szkoda zmarnować. I wschodnie/orientalne bardzo dużo miejsca potrzebują. Myślałam że to pic bo jak kupujesz to to duże nie jest ale liście rosną im wysokie i się rozkładają. Więc te 50 cm odległości to tak spokojnie. szczególnie te odmiany Double są spore. Pojedyncze inaczej się rozkładają. Niger za to dużo mniejszy jest. I niższy. Jak miałam wschodnie z Nigrem razem to został przez nie praktycznie zjedzony.
No u mnie z korą ewidentnie się nie polubiły. A chciałam im kołderkę zrobić by nie zmarzły niby się wie, że bardziej zasadowo niż kwaśno a i tak błędy popełniamy