Iwonka, Ty jak zwykle pelna planow i energii, jak prawdziwa petarda. Skad czerpiesz sily? Raczej nie ze slonca o tej porze roku. Podziel sie zrodlem, bo dla mnie to najslabsza pora roku.
Ciemierniki zapowiadaja sie pieknie, ile ich masz?
Z moich niestety kilka mi padlo, niektorych odmian chyba jednak nie powinnam miec
Co do Waszych dyskusji o projektantach/architektach dorzuce tylko to, ze oni, projektujac ogrod dla siebie czesto, obserwuja go przez jakis czas, bywa, ze i rok, swiatlo, slonce, ziemie, to takie zaznajamianie sie z miejscem, wyczuciem go, okresleniem wlasnych potrzeb w danym miejscu. Projektujac dla klienta taka opcja jest niemozliwa, wiec niejako dostaje sie gorszy produkt koncowy z koniecznosci niejako. Kient tez nie zawsze wie, czego chce, jak bedzie uzywal ogrodu, plus potrzeby sie zmieniaja, gusty tez, dzieci dorastaja, itd. U mnie dodatkowo jeszcze warunki sloneczne, dosc dramatycznie
Wiesz, czekam niecierpliwie, co znowu zmalujesz w tym roku, na liste nie patrze, bo jak znam zycie, wymyslisz sporo dodatkowych atrakcji.
____________________
Poppy, czyli
oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh