Dziękuję Haniu, jak dobrze, ze to piszesz bo taki był zamysł. Znaczy się udało się. Kombinuję jeszcze z nasadzeniami, chcę wykorzystać moje zasoby roślinne bo mam ich sporo ale nie chcę aby wyszedł taki misz masz. Łatwo nie jest połączyć to wszystko w jedną spójną całość.
Czasami wychodzi nieźle mimo przeciwności Odrobinę wzorowałam się na twoim ogrodzie i wydzieleniu przestrzeni Twój eM może wychodzi z założenia takiego jak mąż Izy, że zadowolona żona to szczęśliwa żona i spokój w domu. Mój niestety w tym względzie ma pewne braki wymagające nadrobienia.
Znalazłam jeszcze bardzo ale to bardzo fajną szafkę industrialną ale jej cena bardzo skutecznie mnie postawiła do pionu. Kombinuję jak z rurek hydraulicznych zrobić regał na książki
Dziewczyny, jak to dobrze, że wam się podoba i to tak licznie potwierdzacie. Wątpliwości miałam sporo, czy warto, czy to coś da i dlaczego tu coś mi zgrzyta, przecież dopiero co tam ścieżkę robiłam. Ale gdzieś podświadomie czegoś w tej części mi brakowało i Asi Makadmii uwaga o zmianie linii rabaty uruchomiła wyobraźnię. I dobrze, że moja chęć skonsultowania tego, co mi chodziło po głowie a nie mogło znaleźć fizycznej wizji znalazła się na forum )) Warto konfrontować pomysły bo mimo innych podejść i tego co nam się podoba coś fajnego może z tego wyniknąć
Asiula - oficjalnie BARDZO CI DZIĘKUJĘ za wtykanie twojego palca i sugestie )))
Helen, nie ma czego gratulować, to nie zawody , ja chyba wolałabym mieć mniej stron w wątku, wtedy to jakoś idzie ogarnąć, znaleźć gdzie i kiedy coś było. Za to już ponad 4 lata jestem na O i wiesz, bardzo się z tego cieszę. Wiele się dzięki forum nauczyłam, poznałam niezwykłe babki, z którymi godzinami siedzę na telefonie (ja, która nienawidzi rozmawiać przez telefon!) i wiele się w moim ogrodzie zmieniło. Może z okazji tych 4 lat takie przed, w trakcie i po zrobię...
To koło jest boskie!!! Miałaś nosa i pomysł .
Kiedyś też sobie ponabywam takie różne cosie do ogrodu bo bardzo urozmaicają przestrzeń i są takimi smaczkami . Twój ogród to takie pudełeczko z czekoladkami a w tych czekoladkach orzeszki .
Niezmiennie podziwiam, że nie rezygnujesz w obliczu permanentnych przeciwności.
weszłam właśnie na początek wątku i popatrzyłam jak było na początku porównując jak jest teraz. Różnica jest dosyć znacząca w ilości roślin jakie się u mnie pojawiły ))
Cosie w ogrodzie umiejętnie skitrane sprawiają, że w zimie jak nie ma nic innego jest na czym oko zawiesić a w lato i inne pory roku podkreślają urodę roślin.
U mnie w tym pudełeczku z czekoladkami i orzeszki migdały i rodzynki, misz masz.
myślę, one dobrych parę kilo waży...
płyty z trawnika dojdą do koła ogniskowo-kociołkowego. Jest tam miejsce na 4 sztuki, jedna na razie zostanie zapasowa.