antracyt napisał(a)

Ona mi się za delikatna na to miejsce wydaje.

Kiku jak się rozrośnie nie jest delikatna w odbiorze ani trochę. Asia Kiku szybko buduje gruby mocny pień, przynajmniej u mnie i Małej Mi tak było. Korona szeroka, ale nie ciągle zwisła, ona wypuszcza gałęzie w każdym kierunku i dopiero potem od nich kolejne w dół i ciut w górę. Widziałaś u mnie jaka moja już jest, a była rachitycznym kijkiem. Na jakiej wysokości Twoja jest szczepiona? Jeśli nie za wysoko to spokojnie na tą skarpę może iść. Koroną zajmie to miejsce na skarpie, będzie się potem fajnie nad betonami przewieszać, do tego korzenie złapią ziemię żeby się nie osuwała. Pod nią wsadzisz jakiś zadarniacz niski i kompozycja gotowa. U mnie pod kiku są trzykrotka i fiołki, ożanka doszła później. Jeszcze się mieści, ale już niedługo. To piękna wiśnia jak kwitnie i jak się przebarwia jesienią. Szkoda z niej rezygnować.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Na jakiej wysokości Twoja jest szczepiona? Jeśli nie za wysoko to spokojnie na tą skarpę może iść.

Wysoko - jakieś 220cm

Myślę, że Zuza miała na myśli bardziej chorowitość wiśni ozdobnych w trudnych warunkach a mniej wygląd.

Pytałam o drugą stronę podjazdu, tą z widokiem na ogród

No ja bym to tę wiśnię jednak dała

A co Wy na to?
Idąc od prawej kalina roseum, miskanty Silver Charm nie rządkiem ale trojkatem, jeden ciut wyżej.
Potem przy murku trawy - albo hakone, albo hameln.
Na tym najbardziej stromym głównie dwie róże z serii wodospadowych - Utigord Falls, bo podobno się ładnie wspinają i dwie inne, które albo w końcu posadzę z donic, albo zdechną.
Wzdłuż podjazdu piwonie.

A tu jeszcze widok na skarpę z nizszego „tarasu” ogrodu

Kolejna wysiew niespodzianie udany No co prawda aż jedna roślina, ale jaka ładna!! Muszę jej inne stanowisko skombinować
Salvia trans­sylvanica Bllue Cloud
Z taaaakim dużym kwiatostanem. I widzę parę nasionek!

Rojodziejowa napisał(a)

Ja nie w sprawie projektu a raczej rozkminki
Widzę że wszyscy macie wyniesione domy bardzo wysoko. Takie góry sobie zrobiliście jakby miało was zalewać żeby woda drogą szła.
Bardzo mnie zaskoczyły te zdjęcia i zastanawiałam się po co taki wielki nasyp ziemii ale ten sąsiad chyba jest jeszcze wyżej od Ciebie

Aniu, u mnie na działce właściwie nie ma nic zasypane. Jeśli już, to zebrane - ponad 100 samochodów ziemi, żeby podjazd był możliwy do pokonania w zimie. Chyba bym nie wpadła, żeby takie nasypy wykonywać nawet. Droga dojazdowa już jest jakby takim wąwozem zrobiona, a poszczególne działki, które są długimi pasami leżą na innych wysokościach.

Tutaj to trochę widać. Tam, gdzie krzyżyk jest dziura pod piwnicę. Widocznie to dość stare dane. Ale ukształtowanie widać. To już jest pogórze Wiśnickie. Różnice w terenie bywają spore. Te pasy im bardziej na pólnoc tym wyżej położone względem poziomu morza.