Kordina napisał(a)

O! Też ich oglądam, remontowe kanały lubię, zobacz na mój ulubiony Johanna's Dream Home

A zerknę zerknę! Na razie wsiąknęłam w książkę Danusi "Jak stworzyć niezwykły warzywnik"

klara_lala napisał(a)

Ooo a tego profilu na yt nie znałam, muszę odrobić zaległości

Natknęłam się na nich szukając informacji o pomidorach Ciekawa jestem recenzji pomidorów z tego roku, ale jeszcze filmiku nie umieścili.

Rojodziejowa napisał(a)

Natknęłam się na nich szukając informacji o pomidorach Ciekawa jestem recenzji pomidorów z tego roku, ale jeszcze filmiku nie umieścili.

Latorośl usnęła,kurczak w piekarniku, biorę się za oglądanie yt

klara_lala napisał(a)

Latorośl usnęła,kurczak w piekarniku, biorę się za oglądanie yt

nie przypal kurczaka

Aaaa!!! Mam pierwsze wykiełkowane nasionko papryki. Szok!
Widzicie dzyndzla?



Sprawa druga. Chłop nalega na domek narzędziowy. Ja się kłócić nie będę Ale tak szperam sobie i jakoś szczególnie dużo nie widzę planów zagospodarowania takiego miejsca. Może Wy coś w swoich zbiorach inspiracji macie?
Jak myślicie jaką powierzchnię powinien taki domek mieć, żeby pomieścić w nim:
Kosiarkę
Narzędzia
Stół z blatem roboczym
Miejsce na nawozy, mączki, itp.
Szpargały wszelakie ogrodnicze
Myślę, że donice, doniczusie mogą buc w części zadaszonej, niekoniecznie zamkniętej.

Asiu, doczytałam, mam nadzieję, że zadziałasz. Brak wyobraźni sąsiadów poraża.
Na osłodę zdjęcia przed i po, te murki genialnie porządkują teren - ogromne wyzwanie i widać, że osoba z zacięciem i wsparciem może zdziałać cuda Udało Wam się wiele zrobić, a teraz to już tylko ekscytujące dopieszczanie, jak pisze Judith, wzbogacanie.
Jest moc! Brawa!

Właśnie zaraz się zabieram za czyszczenie ran Mili. Na szczęście widać już ogromną poprawę. Kasę za leczenie oddali. Mocne postanowienie poprawy również miało miejsce.


Dziękuję Kochana Martko! Cieszę się czytając takie słowa. Ale wydaje mi się, że to wszystko dzieje się w tak ślimaczym tempie, że nie dotrzegam, że tak dużo się już podziało. Jednak w naszym przypadku było sporo ziemnych prac, których sami nie mogliśmy własnoręcznie pchnąć do przodu. Może jakbym miała takie zacięcie jak Bożenka albo Szymka, to bylibyśmy już ciut dalej Ale tak czy tak postęp prac cieszy.

Bardzo się cieszę, że Mila już ma się lepiej i sąsiedzi poczuwają się do odpowiedzialności.
Dzyndzla widzę i podziwiam (jakkolwiek to brzmi )

O! Też jestem szczęśliwą posiadaczką książki "Niezwykły warzywnik"
Zajrzyj na priv

An_na napisał(a)

Bardzo się cieszę, że Mila już ma się lepiej i sąsiedzi poczuwają się do odpowiedzialności.
Dzyndzla widzę i podziwiam (jakkolwiek to brzmi )

Dawno się z żadnego dzyndzla tak nie cieszyłam