Teraz to już wiele nie widać… ale może to i lepiej. Moje pomidory zdecydowanie wybujały. Już ukorzeniam wilki na wymianę niektórych… Nocne widoki szklarniowe:
Pashmina obłędna, jej brakuje mi do kolekcji
Podoba mi się miejscówka z patelnią, roślinki na cienistej ładne mają liście, lubię takie różne odcienie zieleni.
Ano matka potrzebą wynalazków. Chłopu kazałam żyłki zamontować na środku szklarni, a potem wsadziłam dwa rządki pomidorów w środkowym "łóżku". No ale... po pierwsze linka wyszła ciut za wysoko, a po drugie mocno by się te pomidory do siebie tuliły. No więc wykorzystałam wieszaki do zaczepienia sznurków Za rok wymyślę coś innego, żeby robiło jeszcze większy dystans.
Asiu, kadry cudne! Te cyganskie misy chyba zgapie gdzieś (tylko gdzie?) W szklarni masz porządeczek, u mnie trochę z tym gorzej, te chwasty mnie denerwują, chociaż zaczęłam ściółkować skoszona trawa i jest trochę lepiej. Jak ukorzeniasz wilki? Dobry pomysł, nawet nie wiedziałam, ze tak można.