Ociupinkę u nas popadało. Ale zdecydowanie za mało.
Dostałam reprymendę od małżonka. „Tyle tych roślin tu stoi w tych doniczkach, czy ty to w ogóle widzisz? Masz jakiś plan?”
Postanowiłam się poprawić. W przypływie wyrzutów sumienia anulowałam zamówienie z Floribundy… Taka jestem rozsądna… Oklaski!
Ale nie mogłam sobie odmówić wszystkich!
Więc poszło okrojone zamówienie na 3 zamiast 6 różyczek. To i tak postęp prawda? Przyjdą do mnie angielki DA:
Crocus Rose (tamtegoroczną uśmierciłam poprzez niezakopczykowanie i brak zabezpieczeń zimowych, a była w donicy)
Candy Rain (inaczej zwana Abraham Darby/AUScot)
Eustacia Vye
I co najważniejsze - wiem, gdzie je posadzę
I oby mnie inne dziady nie kusiły!
____________________
Asia
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną (małopolskie, okolice Brzeska)