Martynko widzę, że różyczki mają się wspaniale. U mnie część zbiera się do drugiego kwitnienia, a część nadal kwitnie choć na bieżąco wycina przekwitłe pąki
Jak ma si piąć, to na pewno wyższy. Ale właśnie mialam go tez w donicy i nie owijał się wokół trejaża, tulko rósł jakoś pionowo. Ogolnie nie zachwycał. Ale może powinien jednak być sadzony przy płaskich podporach, a nie trejażach.
To jego trzeci sezon, w dodatku w tym roku był przesadzany. Mam dwa krzewy obok siebie, zajmują sporoo miejsca. Jeden niestety zlapał mączniaka. Dzisiaj jednak nie mogę przeciwdziałac, bo mokro. Żeby mi tylko ten maczniak na katalpę nie przeszedł.
A ogólnie u mnie nie ma przestoju w różach teraz, bo są młodziutkie i kwitną z opóźnieniem. Leonardo odpoczywała tylko chwilę, widzę, że już znowu pączkuje.
Dostaję jasnej cholery z chwastem, który się zwie szczawik. W tym roku rozpanoszyl się w całym ogrodzie a w niektórych miejscach rośnie na potęgę. Ktoś zna jakiś skuteczny sposob??
Hej Kasia
To jest Baronessa. Daje mi niezły kontrast wśród zieleni. W zasadzie to pierwsza róża , na którą faktycznie zwrócił uwagę mój eM, tak sam z siebie Jest pierwszoroczna, więc jeszcze mała, ale już widzę, że ma wigor.
Edit. Na tej stronie pierwsze zdjęcie to też ona w tle z lawendą.