Na huśtawce miło płynie czas...

_Martini_ 21:49, 04 kwi 2018

Dołączył: 07 lut 2016
Posty: 3143

paulina_ns napisał(a)

Martynka piękna ta wiosna u Ciebie zawitała ale masz cudne ciemierniki no i brateczki też cudne

Ciemierniki pierwszy raz potraktowałam nożycami, wycięłam niemal wszystkie stare liście i nagle odkryłam taką oto piękną masę pączusiów. Dzisiaj otworzyły się do słonka.

____________________
Martyna, Na huśtawce miło płynie czas...

_Martini_ 21:50, 04 kwi 2018

Dołączył: 07 lut 2016
Posty: 3143

Do góry

frezja napisał(a)

Piękny kolor bratków .

Ewa, to mój ulubiony. Inne też są ładne, ale jednak zawsze i tak ostatecznie kupuję różowe.

____________________
Martyna, Na huśtawce miło płynie czas...

_Martini_ 21:52, 04 kwi 2018

Dołączył: 07 lut 2016
Posty: 3143

Do góry

Zana napisał(a)

Krokusy w paseczki, moje ulubione. Kolor bratków faktycznie śliczny, och pasowałyby mi do mojego bluszczyka w donicach.

A ja sobie chyba taki bluszczyk dosadzę. Skopiuję, a co!

____________________
Martyna, Na huśtawce miło płynie czas...

_Martini_ 21:54, 04 kwi 2018

Dołączył: 07 lut 2016
Posty: 3143

Do góry

AgataM napisał(a)

Ale masz kolorową wiosnę.... Cudna
Bratki też w takim kolorze kupiłam, bardzo mi się spodobały

Agata, na kolory dopiero czekam jak tulipany zakwitną. Teraz na razie kolorki jedynie to tu, to tam. Ale wszystko to cieszy bardzo, zwłaszcza kiedy wiosna się tak ociągała.
Ja też najbardziej takie właśnie bratki lubię. I białe

____________________
Martyna, Na huśtawce miło płynie czas...

Zana 21:54, 04 kwi 2018

Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539

Do góry

A to se skopiuj, a co!

____________________
Anula, Ogród z rzeźbą

_Martini_ 21:58, 04 kwi 2018

Dołączył: 07 lut 2016
Posty: 3143

Do góry

Kasia_CS napisał(a)

Myślę, że głębsze sadzenie róż mniej szkodliwe niż za płytkie, więc chyba nie ma się co przejmować. Ja w tym sezonie mam zamiar zaszaleć z cięciem róż, bo do tej pory się bałam mocniej je skrócić "bo szkoda, jak już takie pędy długie". A to przecież nie tak działa

Cięcie róż odkładam na weekend. Chcę tym razem podejść do tego z namysłem. Niestety, na pewno będzie trzeba ściąć sporo zmarzniętych gałązek. Strasznie się cieszę, że porządnie okopcowałam nówki jesienne, bo dwie z nich to ledwo zipią, będą odbijać niemal od zera.

____________________
Martyna, Na huśtawce miło płynie czas...

_Martini_ 22:01, 04 kwi 2018

Dołączył: 07 lut 2016
Posty: 3143

Do góry

Zana napisał(a)