Dzień dobry
...) )
...( (
("""""")o
""""""""
Gosiu, czuję się zaproszona. Kiedyś się na pewno zgadamy. Ja również zapraszam do siebie.
Magduś, ja też się cieszę na spotkanie. Tak bardzo się cieszę, że Ewa. mimo, że na Ogrodowisku ujawniłam się niedawno, pomyślała o mnie. Nie wiem co musiałoby się wydarzyć, żebym nie dojechała.
Wczoraj poszalałam. Najpierw oplewiłam warzywnik, a popołudniu zaprzęgłam się w paletę i wiśta wio koniku. Nawet mi dobrze na kręgosłup robiło, bo na lędźwie ucisk czyli robota i masaż w jednym. Zeszłam z pola uchetana jak dziecię nieboże, ale pełna optymizmu, bo w jeden dzień odwaliłam kawał dobrej roboty. Dzisiaj wszystko mnie boli. Mam pełno siniaków i zakwasy tam, gdzie nie miałam pojęcia, że mogę mieć mięśnie

Praca polega na przegarnięciu ziemi z jednej strony działki na drugą i równanie. 900m2 to jednak wyzwanie dla jednej osoby bez sprzętu. Sił dodawało mi powtarzanie sobie "A właśnie, że dam radę" i myśl o zaoszczędzeniu 8tyś., bo tyle musiałabym dać za niwelację terenu dodawała mi skrzydeł. Ileż ja cudnych rzeczy mogę kupić do ogrodu za 8 tysięcy! No to działam.
Jak na jeden dzień, to sporo roboty odwaliłam.

Wciąż góry, doliny, myślę jednak, że jeszcze 5 podejść i powinno być dobrze! Ale dzisiaj przerwa, bo nie mogę się po bokach dotknąć taka posiniaczona jestem

Zajmę się lżejszymi pracami typu pielenie.
Tak więc pomidorki rosną, fasolka różnych odmian też, buraczki mi tak średnio wzeszły, ale styknie, własna rzodkiewka na śniadanie smakuje wybornie.