Beatko, chcesz posadzić wysokie jodły lub swierki, aby sąsiada zasłonić ... Problem w tym, ze one by musiały osiągnąć podobne wymiary, jak wysokość , z jakiej widzi cię sąsiad. Moja jodła ta wyższa rośnie u nas 19 lat i była już ładnym okazem, gdy ją kupowaliśmy.
Z dołu ją podkrzesaliśmy, by coś pod nią posadzić. Druga mniejsza rośnie u nas 6 lat. Jest trocę wyższa ode mnie.
Jodły koreańskie nie łysieją od dołu, mają ciekawy pokrój, choć trochę miejsca potrzebują, a szyszki moje mają co dwa lata i są cudne:
Klon, którego w tym roku sadziliśmy ma ok. 3 metry. Jest na drugiej fotce.
I tak sobie myślę, że nie chcesz czekać 20 lat, by się zasłonić
Więc przypomnij sobie propozycję Danusi o drzewie na trawniku. Nie musi to być rabata na razie, jeśli nie masz koncepcji, ale drzewo powinno znaleźć się tam dość szybko.
Zakładając, że drzewo będzie niedługo miało 4 metry, to musiałabyś je posadzić ok. 26 metrów od linii twoich okien . Im bliżej domu, tym mniejsze musi być drzewo. Łatwo policzyć odległości z podobieństwa trójkątów.
Danusia proponowała trochę z boku. Jednak w takiej sytuacji musiała byś posadzić na linii wzrok sąsiada - twój taras
Swoją drogą ja mam fajnych sąsiadów, spotykamy się "u płota" albo na kawce i mi nie przeszkadza, ze mnie widzą, najwyżej pogadamy sobie na odległość, albo zapraszam na wspólną kawę
Zapomniałam napisać, ze świerków nie mam i się nie wypowiadam, a szyszki na jodle rosną mniej więcej od połowy drzewa wzwyż, więc na tej dużej podziwiam z okna na pietrze
Zaraz ci poszukam inspiracje Danusi na drzewo
Kurcze, nie mogę znaleźć, ale chodziło o niesymetryczność . Koło, drzewo posadzone niecentralnie, tylko z boku koła, tak z przesunięciem. Naokoło posadzone żurawki w dywan (koło) Tam były cytrynowe, a drzewo - to właśnie jodła koreańska, ale drzewo wybierz sobie sama, a cytrynoweżurawki może przypalać, więc pewnie inne posadzisz... Do tego 3 cyprysiki groszkowe Aurera nana nana - rosną powoli, nie będą kolosami
Coś takiego:
1 - cyprysik groszkowy aurera nana (kora)
2 - żurawki
3 - drzewo
Nie usuwaj, bo bede jeszcze rozmyslac. ladne sa. Niech zostana Iwka. Mam troche takich tam problemow dlatego na swoj watek nie mam czasu, ale dalas mi do myslenia. Kombinuje.
Beatko, zrób zdjęcie swojego Phantoma. Jeżeli nie ma wszystkich kwiatów rozwiniętych, to znaczy, ze ma kwiaty płonne i płodne, a wtedy to nie jest Phantom.
Dziękuję Ci Iwka za cały wykład i poglądowe zdjęcia. Już postanowiłam, że tam przy sąsiadach posadzę 3 świerki serbskie. Wiem, że lata miną zanim przysłonią widok na mój taras, ale to nawet nie o to chodzi żeby całkowicie przysłoniły, ale z mojej strony zaczęły przesłaniać z takim przepierzeniem ich dom. Podoba mi się, od dawna wkompomowuje się w mój ogrod jako tło, ale jednak z choinami będzie o niebo lepiej. Gdzieś tam za nimi będzie się biel domku przebijała. To moi najulubieńsi sąsiedzi. Od początku przychylni naszej budowie, pomocni, kibicujący mi w moich zmaganiach. Mogę liczyć na ich wsparcie i pomoc. Korzystam z ich siewnika, wcześniej z kosiarki. Nawet roślinki mam od nich (pęcherznice, derenie i inne). Obiecaną mam śliczną przywarkę japońską, tylko muszę dla niej znaleźć miejscówkę u mnie. Tak więc te trzy świrki mają bardziej kompozycję stworzyć niż permanentnie mnie od nich odgrodzić. A jak kiedyś zarosną, to też fajnie.
Natomiast ta druga sprawa czyli kompozycji w trawniku. To koło niesymetryczne super. Właśnie mi uświadomiłaś, ze pchałabym się w symetrię a takie rozwiązanie na pewno nie wpadłoby mi do głowy. Jednak na środku nie chcę nic sadzić chcę podkradać po bokach. Z czasem może uda stworzyć mi się takie zawiłe zakrętasy. Jadnak na tę centralną rabatę chciałabym mieć widok. Kiedyś to rozrysuję, jak już będzie więcej czasu. Może też do tej pory mi się zmienić
Nie no tym rysunkiem to mnie powaliłaś na kolana. Wiedzialam, że coś takiego mi wyliczysz Najlepszy ten gościu ze znakiem zapytania. Ujęłaś sedno sprawy. Cuuudne! Będę do schematu wracać!
I żebyś przypadkiem nie skasowała zdjęć jodełek, to sobie je zacytowałam ) I zacznę odejmować z trawnika na nasadzenia, ale to już zostawiam sobie na obmyślania na zimę. Te koła z przesuniętym środkiem będą świetne!
Zgadza się. Trafnie ujęte. Nie ma co się porownywać do krajów beneluxu. Mnie też dziwiło, gdy spacerując ulicami Amsterdamu zajrzałam w witrynę sklepu a okazało się, że to mieszkanie prywatne, w którym to właściciel właśnie ogląda TV
Szkoda, że mnie nie było stać od razu na wysoki, murowany płot (oczywiście taki, na wysokość którego pozwalają przepisy zagospodarowania lokalnego). Od początku miałabym swoją prywatność i nikt nie zaglądałby mi przez okna do domu czy patrzył na moje zmagania z ogrodem.
Świetki w ogrodniczym wybite z głowy dzięki Tobie i innym Dziewczynom. Dlatego czekam na Gosię (Margo) i razem podjedziemy do szkółki po ładniejsze (mam nadzieję) okazy. Dzięki za wybicie mi z głowy tych drapak.
A te koreanki to uszczykiwać na młodych przyrostach czy mogę teraz ciachnąć te, co od wiosny już przybyły?
Jak ja lubię Toszko, gdy do mnie zaglądasz......