Ha, o cudach się nie dyskutuje, z cudów się korzysta .

Pomysł z tymi podniesionymi rabatami bardzo fajny. Ciekawa jestem jak to wyjdzie w realu. I tak jak Ewa zastanawiam się czy korzenie świerka nie wlezą w te "skrzynie" węsząc tam źródło urodzajnej ziemi.
Masz zamiar gdzieś jeszcze powtórzyć takie rozwiązanie?

przycinalas po kwitnieniu? poprzedni ogrod byl na piachu, tawuly posadzone miedzy sosnami, lekko nie mialy


a co to za podklady ogrodowe? betonowe czy smierdziuchy kolejowe?

Asiu, ależ pięknie w Twoim wątku. Podziwiam.

Asia, do mnie też wyślij dobre fluidy. Może wreszcie coś się zmieni

No, no, a te dobre fluidy Twojego eMa to możesz wysłać? Mojemu by się przydały

Pojechałaś po bandzie z tą konstrukcją. To będzie mega duże i masywne. Podkłady są bodajże w długości 100 lub 120 cm. Nie wiem czy nie lepiej by było po całości podnieść tę rabatę o wysokość 1 belki niż tak kombinować z kształtem. Mam jedną taką przekombinowaną donicę przy wejściu i powiem ci, że po czasie stwierdzam, że jest okropna.

A te fluidy prac mężowskich to chyba przeskakują. Mój wziął się za budowę pergoli pod nową huśtawkę. Najpierw foch na grabież trawnika i akcja nie będzie pergoli. Potem jak mu wytłumaczyłam, że w sumie to ona miała być dla niego bo tak lubi poleżeć nagle dostał speeda i pojechał zamówić drewno. Ech... Co to siedzenie w domu z ludźmi robi

Dziewczyny, bardzo bym chciała Was wesprzeć, ale obawiam się, że jak wyślę, to zabraknie, a jeszcze parę prac przydałoby się u nas wykonać