To co u mnie z bylin cały rok trzyma fason wg moich obserwacji to

1)macierzanka
2)lawenda Hidcote
3)trawka taka niebieskawa czyli kostrzewa sina
4)wrzosy

a np.niby zimozielone żurawki są teraz takie se

Aśka skup się .. nie rządek, narecznica jeszcze pomiędzy. Powtórzenie dereni tylko proponuje

Asia, może w dwuszeregu?

U Ciebie w wątku łatwo mi się przekomarzać, jakoś tak. A teraz wracam do czytania sedna.

Witam się, bo nie pamiętam, czy to już zrobiłam

Przywrotnik świetnie sobie w cieniu poradzi. U mnie wręcz się rozpasał w cieniu i od północy. Mam tam słońce ze 2 godziny dziennie.
Świetne są też w takim miejscu fiołki wonne.
Trzmielina, ale nie na pniu, rośnie baaa...ardzo wolno.
Funkie oczywiście lubią cieniście
Paprocie mogą być różnokolorowe: wietlica 'Burgundy Lace', wietlice japońskie 'Ursula Red', 'Silver Frost' i 'Regal Red'. Sadziłam zeszłej wiosny i mam nadzieję, że w tym roku ładnie się rozrosną.

Ja tak miałam. Rozstałam się z nimi, posadziłam cisy a następnie posadziłam lilaki w innym miejscu w większej ilości. Czasami aspekt przesłony jest ważniejszy od innych. Choć ja cisy lubię za zimozieloność, wytrwałość, piękne tło dla innych roślin.

Co do pana JB - tak jak widzę, lubi umieszczać roślinę strukturalną w rabacie. Czasami, zdumiewająco, bywa to nawet jukka. Widać, że to jest architekt.

Mnie się wydaje, że kwitną podobnie długo. Tylko u pełnych wygląda to gorzej, bo przy gatunku albo dobrych odmianach (mniej nachalna od posiadanej przeze mnie Hoppe a polecana przez mistrza Oudolfa i posiadana przeze mnie to 'Fatal Attraction’ (kolor cerise pink)), przekwitanie jest ładniejsze (nie takie szaro - kosmate).

Akcentuję stan posiadania, wybacz: ale Hope jest taką pięknością o bardzo dużym okrągłym środku. A fatalna atrakcja zgrabną kępką o dość wyraźnym karminowym różu.


Ta biała trawa na jednym pinie wygląda mi na jakąś młodą lasecznicę (ale ona lubi słońce chyba) albo mozgę. Dobrym rozwiązaniem jest cienioznośny miskant 'Variegatus'.

Czy pod lipami utrzymasz wilgotność dla paproci?

Psieplasiam

W takim razie przemyślę to jeszcze raz.

Teraz dopiero widzę, jak mi ta środkowa lipa blokowała myślenie.
Do tej pory plan był taki, żeby między drugą a trzecią (licząc od góry) były krzewy, żeby za lipą nie było dziury. Byliny miały być między pierwszą a drugą lipą. Ale znowuż przy pierwszej lipie, w tym rogu, byliny mi nie pasowały. I z tymi dereniami też mi coś nie grało.

I dopiero jak wczoraj Ty mi podpowiedziałaś jakieś ruchy z dereniami, a Ania podrzuciła mi ławeczkę, otworzyła mi się klapka w głowie.

I tylko ta nieszczęsna lipa środkowa, póki nie zostanie ścięta, będzie psuła widok.
A, i nie wiem na którym boku postawić ławeczkę.

chyba zależy na co chcesz z niej patrzeć a z dereniami też bym zwróciła uwagę gdzie będzie je zima ładnie widać