Ja trochę łaziłam po zewnętrznych dzielnicach Londynu, takich trochę uboższych i podobało mi się. Nie było wymuskane, ale niskie żywopłoty w charakterze ogrodzeń i stosunkowo dużo krzewów i małych drzew robiły bardzo sympatyczne wrażenie.
W każdym kraju jest coś co jest ładne i no takie... niekoniecznie ciekawe. A nasze ogrody i nie tylko ogrody są piękne. Chwalimy innych a swoje ciężko. Ja tam pękam z dumy jak przyjeżdżają znajomi z pracy i oprowadzam ich po Warszawie i widzę jak im szczęka opada bo myślą, że tu takie z...e. Wcale tak źle z nami nie jest.
Nie jestem w stanie wszystkiego przeczytać ale co by nie było bycie na O i oglądanie innych ogrodów, nawet tych nie możliwych do zrealizowania, daje do myślenia, uwrażliwia, uświadamia i daje wytchnienie
Jakobstuin podobnie jak Piet Oudolf inspirują innych