Włączę się w dyskusję na 5emat zraszania , pkdlewania i zamgławiania.
Do tej pory uważałam tak jak Toszka, że tylko wcześnie rano, nie po liściach bo słońce oparzy, ale... Ostatnio spotkałam koleżankę z forum, Która ma własną szkółkę roślin i dowiedziałam się, że podlewają na pełnym słońcu bo doniczki szybko wysychają i od rana do wieczora wszystko by uschło i po liściach leją ile wlezie, bo nie ma czasu na pieszczenie.
Żadnych oparzeń nie ma bo woda szybko wyparowuje i że tą moją dotychczasową wiedzę między bajki mam włożyć...
I powiem Wam zaczęłam myśleć i obserwować miejscowych potentatów warzywnych i to może być prawda. Jak jeden wszyscy podlewają w pełnym słońcu i na upale, a kapusty, kalarepy, selery i inne nie oparzone i nie zagrzybiałe, a wręcz przeciwnie, świetnie się mają. Potem tak pomyślałam, że przecież nieraz jest burza w dzień na upałach i potem pełne słońce i też rośliny nie poparzone, nie mówiąc o lasach tropikalych, gdzie w samo południe deszcz pada na całego, potem słonko