dokładnie tak Kasiu (kontynuuję dyskusję, więc nie będę już odpowiadać na każdy post

)
graby to drzewa, pień mają z natury, a i tak nie jestem pewna, czy przypadkiem nie trzeba go regularnie "depilować"

, żeby utrzymać całość w ryzach.
jaśminowce to krzewy, nie puszczają rozłogów tak szeroko jak np.: lilaki, ale ciąć ich tak, żeby uformować pień (jak np.: z hortensją można zrobić) się nie da.
z tego co czytałam, one są problematyczne do cięcia: nie tnie się ich kosmetycznie, bo wtedy traci się kwitnienie w przyszłym roku, tylko głębokie, odmładzające cięcie co parę lat. W międzyczasie trzeba się pogodzić z "niesfornością"