Haniu - nie wiem, czy wtedy pisał. Nie sądzę

Iwonko - to nie tak on nie sadzi tej czy innej rośliny bo ładna, tylko żeby mu dała określony efekt na tle całości. I testuje rośliny najpierw w swoim ogrodzie, obserwuje jak która się zachowuje, a dopiero potem wybiera odmiany stosownie do warunków danego projektu. To nie jest tak, że wybiera ze sklepu co ładniejsze, a po roku, jak się nie sprawdzi, to siuuu na kompost. Jak się zamawia każdą roślinę w setkach sztuk, to każda pomyłka jest bardzo kosztowna


Asiu - ja nie bardzo mam komu oddać; tylko na forumowiczki mogę liczyć

Grodzia napisał(a)

ja muszę być bezwzględna dla mojej marchewki bo strasznie gęsto ją wsiałam )))

Ja tez posiałam bardzo gęsto marchewkę i nie przerwałam jej jak była jeszcze mała, a pózniej to juz za bardzo sie nie dało, bo wychodziła całymi kępkami po kilka i by mi nic nie zostało I teraz stwierdzam ze dobrze ze jej nie poprzerywałam bo juz od kilku tygodni wyrywam co wiekszą, a te co zostają robi im sie miejsce i przybieraja szybciutko na masie

Asia czy to ty kiedyś wspominałaś o jakiejś odmianie parzydła leśnego,które ma ładne liście również po okresie kwitnienia? Coś mi dzwoni a nie wiem w którym kościele

Margerytka40 napisał(a)

Asia czy to ty kiedyś wspominałaś o jakiejś odmianie parzydła leśnego,które ma ładne liście również po okresie kwitnienia? Coś mi dzwoni a nie wiem w którym kościele

Ładne ażurowe liście ma parzydło leśne Kneiffi. Jest trochę niższe od czystego gatunku i kwitnie 2 tygodnie później.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Ładne ażurowe liście ma parzydło leśne Kneiffi. Jest trochę niższe od czystego gatunku i kwitnie 2 tygodnie później.

witam wszystkich i sie tak wtrace posiadam to parzydlo, jest naprawde sliczne, chociaz dosc niskie i powoli przyrasta. najladniejszy efekt kiedy posadzone jest kilka sztuk a tak prezentuje sie moj jedyny jak dotad egzemplarz (prosze powiedziec jesli fotke mam usunac)

Ooo, cześć Tar - dziewczyny Cię powitały jak starą znajomą, a ja nie miałam do tej pory przyjemności. Mam nadzieję, że szybko nadrobię Bardzo ładne to parzydło - ma dużo bardziej ażurowe listki niż te, któe ja mam

Haniu - dziękuję

Asiu - chyba to nie ja o nim wspominałam Lubię parzydła, ale po kwitnieniu je przycinam (te brązowe wiechy mi się nie podobają, cokolwiek Oudolf by nie mówił) i wtedy są zwykłą, liściastą kępą. Tyle dobrego, że w tym roku przynajmniej żadni kosmici mi ich nie podjadają, bo w poprzednich latach o tej porze same nerwy zostawały z liści

Aniu - takie małe marcheweczki są najbardziej mniam

z czescia dziewczyn znamy sie od lat z innego forum, jeszcze z czasow pierwszego ogrodu, potem przeszly ze mna druga budowe i poczatki drugiego ogrodu. w sumie lata ja na ogrodowisko zagladalam wczesniej ale po prostu siedzialam cichutko, teraz sie zastanawiam nad wstawieniem mojego ogrodu, ktory wciaz ewoluuje.

to parzydlo lubie za te powcinane listki, zreszta podobnych listkow ma mnostwo krzewow: kruszyny fine line, buk mercedes (choruje na niego), brzoza crispa. zauwazyłam ze łączy je jedno - powolny przyrost

u ciebie wszystkich storn nie dam rady przejrzec wiec ogarne poczatek, troche srodka i ostatnie stronki.

kruszynę fine line mam - za gwiazdę nie robi, ale to bardzo przyjemny, niekłopotliwy krzaczek

wątku czytać nie polecam - u mnie dużo luźnej gadaniny, niespecjalnie przekładającej się na to, jak wygląda ogród.
Który zresztą nieustająco jest w fazie eksperymentów
Marzą mi się bogate, bylinowe rabaty ale nie umiem ich skomponować więc nieustająco się motam i niewiele z tego wynika

co prawda to prawda u mnie kruszyny rosna podsadzone jalowcami golden carpet i irgami plozacymi w jalowej piachowej glebie przy budynku. robia za solitery w plozących akurat je bardzo lubie, bo przepieknie sie przebarwiaja na zółto jesienia i jak zauwazylas nieklopotliwe w uprawie. lubie byliny i tez troche ich mam, wciskam zazwyczaj pomiedzy krzaczki by zadarniały i zagluszaly chwasty. traktuje je jako wypelnienie nasadzen. bo moj ogrod to taki troche dziki misz masz

a mój - w założeniu - ma być uporządkowany misz-masz

zestawienie kruszyny z płożakami widzę "oczyma duszy mojej" i jest bardzo mniam