Ja też sypię kompost na wiosnę, ale nie mam go tyle, żeby sypać co miesiąc, więc później posiłkuję się już nawozami sztucznymi.
Mogłabym robić jeszcze opryski ANHK, wtedy dużo mniej kompostu trzeba, ale za to dużo czasu się schodzi a tego też mi brakuje.
Asia, wcale nie jest mi przykro
Podobają mi się ogrody i po linijkę jak u Anulajdy, Madżenki i Oli (leon60) ale też bardziej swobodne. Myślałam, że takie pod linijkę też będą u mnie ładne ale chyba nie.
Na razie ciężko mi wychodzą ładne nasadzenia i planowanie jest też dla mnie bardzo trudne. Od początku mnie pouczano, żeby nie kokosić ale takie są pewnie początki większości, że chce się mieć szybko ładny ogród i kupuje się dużo pod wpływem chwili.
Nie lubię pozbywać się roślin, będę próbować jakoś zagospodarować to co mam.
Ja to nie w tym sensie napisałam, tylko w odniesieniu do autora i fotki z kosiarka na rabacie, wszystko zależy od roślin jakie na rabacie są nawet jak to sama bylinówka, nie zawsze wszystko można bezkrytyczne zastosować nawet polecanego w książkach
Reniu zajrzyj do wątku Kondzia" Kondziowy ogród" i na Jego rabatę bylinową, tam jest cała masa gatunków, cała paleta barw, masa inspiracji co jak z czym wygląda. Jego ogród był w tym sezonie w Mai pokazywany. Więc takie troszkę kokoszenie też może być piękne i urokliwe
Też nie wyobrażam sobie takiego radykalnego cięcia rabat. Zanim Asiu napisałaś o wiosennym cięciu pomyślałam sobie nawet, że porządkowanie jesienią pozbawia ptaki i owady papusiu
Na piaszczystych glebach konieczne jest uzupełnianie nawozami, kompotem, obornikiem więc pozostawienie ściętych części roślin na rabacie ani niewystarczy za nawóz ani nie pozwoli na ich swobodne dokarmianie. Przesada w żadną stronę nie jest dobra. Ogród to nie łąka, którą można tak potraktować.
Projekty fajne, dzięki, że dzielisz się takimi pomysłami
Sylwio, ale u mnie nie rosna gorzej niz na rabatach. A nawet lepiej!Bo czesc tych nowych roslin poszla tez w rabate, miedzy wieksze rosliny, wiec latwo porownac.
Z tym, ze ja nie wsadzalam w trawe, tylko trawa byla przykryta kartonem i ziemia z kompostem. I powiem Ci tez, ze rosliny nie wymagaly wiekszego podlewania niz na rabacie, co bylo dla mnie szokiem!Zwlaszcza w takie mega suche lato. Wyczytalam wtedy, ze woda w kulturach no dig jest b dostepna niz w tych przekopanych.
Tam rosna zurawki, szalwie wszelakie, anemone, trawy, ziolka i kilka innych gatunkow spokojnie sie znajdzie. NIe wiem, czy ma to znaczenie, wsadzalam glownie rosliny wlasnej produkcji, z tych malych doniczek, p9 i mniejszych, poza jedna.
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh