Dla mnie wybór między jaśminowcem a cisem to żaden wybór. To oczywiste, że cis Skoro jednak chcesz jaśminowca, to wszelka argumentacja jest z góry skazana na porażkę

Kaliny japońskie będą też rosły w glebie obojętnej. One są tolerancyjne, co do odczynu. Moją wsadzałam do ziemi 3-4 lata temu, kiedy żyłam w nieświadomości na temat odczynów. Rosła sobie nad wyraz bujnie. W tym roku ją przesadzałam, z lekka zakwasiłam podłoże, ale bardziej dbałam o to, żeby w dołku było dobre pożywienie.

Cisy są takie dostojne- no i wiecznie zielone...ale jaśminowce...ja mam do nich słabość dziecięcą- może i kwitną krótką, może to i krzaczor ale za to z dzieciństwa

Iza, Marta - no ja też mam sentyment do jaśminowców, tak samo jak do lilaków. I całą wiosnę i lato zaciekle walczyłam o ich zostawienie. Czytam jednak, że właściciele małych ogrodów nie mogą sobie pozwolić na sentymenty i chyba w tym kierunku będę szła

Ale żeby zrobić miejsce na krzaczory, przymierzę się chyba do przeróbki tej rabatki, nad którą myślałam wiosną:


Trzeba będzie zabrać stamtąd te dwa buksy i wykopać karpę po świerku, która tam została. M się ucieszy

Gruszko - to by było super. Ta kilimandżaro ma chyba pokrój i wielkość bardziej tutaj pasującą

makadamia napisał(a)

Gruszko - to by było super. Ta kilimandżaro ma chyba pokrój i wielkość bardziej tutaj pasującą

Z moich dotychczasowych obserwacji wynika, że te będące w sprzedaży kaliny japońskie, czy to Watanabe, czy Mariesii, czy Kilimandżaro wyglądają tak samo, Pokrój mają pagodowy, liście i kwiat podobny. Mam nawet podejrzenia, że dla sprzedawców to wszystko jedno pod jaką nazwą owe kaliny sprzedają.
Z wieloma roślinami tak jest- choćby z odmianami miskantów.
One lubią miejsca zaciszne, w słońcu ładniej się przebarwiają/ W półcieniu też ładnie rosną.

Asiu , jakże ja rozumiem Twoje dylematy związane z krzaczorami . Mogą wszyscy dookoła trąbić a ja wiem jedno : kocham lilaki , jaśminowce , krzewuszki , forsycje i wiele , wiele innych nie polecanych . To co że zdobią tylko chwilę (choć nie do końca się z tym zgadzam )ale za to jak !

Gruszko - też odnoszę wrażenie, że sprzedawcom jest wszystko jedno.
Sklepy internetowe dużo lepiej oznaczają rośliny niż stacjonarne - w zasadzie nie spotkałam się, żeby jakaś roślina nie miała podanej odmiany. Ale za to mylą się przy pakowaniu, więc w zasadzie na jedno wychodzi.

Pokrój pagodowy jest bardzo ładny, ale nie mam na niego miejsca - potrzebuję krzaczka o szerokości do 1,5 m i wysokości nie więcej niż 3. Pozostałe warunki są spełnione - ciepło, zacisznie, słonecznie.

Margerytko - różnica między nami jest taka, że Ty masz miejsce na to wszystko. Możesz sobie pozwolić na posadzenie krzaczka atrakcyjnego przez dwa tygodnie w roku, bo obok posadzisz krzaczki atrakcyjne w innych porach roku. U mnie nie ma takich możliwości

Asia zajrzyj do mnie,potrzebuję Twojej pomocy i sugestii

Asiu a masz inne miejsce na jaśminowca?

Gdybym miała, nie byłoby tych wszystkich dywagacji
Ale spróbuję go wcisnąć pod okno.
Mam całą zimę, żeby przekonać eMa, że przesadzenie tych 20-letnich buksów i wykopanie karpy jest absolutnie niezbędne