Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Podmiejski ogródek

Podmiejski ogródek

Constans 12:40, 04 lis 2016


Dołączył: 02 wrz 2016
Posty: 735
No w sumie mój Tata też ze wszystkich ma najwięcej do powiedzenia co do moich poczynań, ale ośli upór mam po nim, wiec zawsze znajdę argument (z przeszłości) ucinający dyskusje

Asia to teściowej pogratulować, zwykle te relacje nie są zbyt gołębie
____________________
Ania Z motyką na słońce
Makusia 12:41, 04 lis 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Dorzucę swoje trzy grosze i powiem, że u mnie Teściowa za każdą wizytą mówi "Boże, Dziewczyno, ile Ty się napracujesz- trawę byś miała i święty spokój", a ja jej za każdym razem odpowiadam "mówiłam Ci OSTATNIO, że ja to lubię robić i sprawia mi to przyjemność". I odpowiedź jest ZAWSZE taka sama- "A! Chyba, że tak"...
No ześwirować można
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Constans 12:42, 04 lis 2016


Dołączył: 02 wrz 2016
Posty: 735
Nett napisał(a)


U mnie po prostu biadolenie, że znowu wymyślam, co ja kupuję, szkoda pieniędzy, szkoda roboty, trawa najlepsza. I tujki.
Jak kupiłam platany- oj, tyle liści będzie. Zobaczysz będziesz stara, kto to będzie zbierał, kto pielił, kto grabił. I takie tam.



Ja jeszcze pieniędzy nie wydaje na roślinki (może w przyszłym roku), wiec TO przede mną...ale już się boję tego o czym piszesz Anetko.
____________________
Ania Z motyką na słońce
Nett 12:46, 04 lis 2016


Dołączył: 24 lut 2016
Posty: 2392
To ja się przyznam, ze z teściowa wojnę toczyłam. Taką prawie jak w filmach. Najgorszą synową do tej pory jestem, ale dopięłam swego.

Część działki obsadzona przez teściów- bez pozwolenia, bez zapytania, ale to pikuś. Wyrywanie dzieci z rąk szło, bo ja się nie umiem zajmować i płaczą, co ja żarłam, ze ma kolkę, a później na odwrót jak czekoladką karmiła i dla 5-latki przetarte zupki przynosiła, żeby sie dziecko nie męczyło gryzieniem. Ale szczytem było jak mi z mojego domu dywan wyniosła i swój położyła, bo bardziej się jej podobał. Poleciała razem z dywanem.

Dumna z wojny nie jestem, ale mam spokój.
____________________
Aneta-Ogród Nety- moje marzenie
Constans 12:48, 04 lis 2016


Dołączył: 02 wrz 2016
Posty: 735
Makusia napisał(a)
Dorzucę swoje trzy grosze i powiem, że u mnie Teściowa za każdą wizytą mówi "Boże, Dziewczyno, ile Ty się napracujesz- trawę byś miała i święty spokój", a ja jej za każdym razem odpowiadam "mówiłam Ci OSTATNIO, że ja to lubię robić i sprawia mi to przyjemność". I odpowiedź jest ZAWSZE taka sama- "A! Chyba, że tak"...
No ześwirować można


Ha ha ha, dokładnie to samo miałam z Ojcem. Kiedy przyjechał i zobaczył nasz ogór to ręce załamał i powiedział: - Ania, przecież Wy się tu zajedziecie. Kiedy powiedziałam, że w sumie to rycie w ziemi to dla mnie frajda to: - no chyba że tak
____________________
Ania Z motyką na słońce
Kawa 12:51, 04 lis 2016


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
makadamia napisał(a)
O ile dyskusje z eMem jak najbardziej rozumiem i popieram, o tyle z rodzicami i teściowymi ucinam w zarodku.

Tzn.: podyskutować sobie mogę, na zasadzie "tutaj to chcę posadzić to, a tamto to mi jakoś nie chce rosnąć" ale nie mam zamiaru się tłumaczyć, dlaczego chcę tak zrobić a nie inaczej. U mnie co prawda tylko tato z takimi dyskusjami wyjeżdża, ale gorszy jest niż dwie teściowe (akurat teściową mam gołębiego serca).

boszz jakbym swojego widziała
ale moja teściowa - nie taka jak twoja to mój ojciec jak teściowe jednak
Asia - dziękuję ci

____________________
Kamila-Droga do spełnienia
Constans 12:52, 04 lis 2016


Dołączył: 02 wrz 2016
Posty: 735
Nett napisał(a)
To ja się przyznam, ze z teściowa wojnę toczyłam. Taką prawie jak w filmach. Najgorszą synową do tej pory jestem, ale dopięłam swego.

Część działki obsadzona przez teściów- bez pozwolenia, bez zapytania, ale to pikuś. Wyrywanie dzieci z rąk szło, bo ja się nie umiem zajmować i płaczą, co ja żarłam, ze ma kolkę, a później na odwrót jak czekoladką karmiła i dla 5-latki przetarte zupki przynosiła, żeby sie dziecko nie męczyło gryzieniem. Ale szczytem było jak mi z mojego domu dywan wyniosła i swój położyła, bo bardziej się jej podobał. Poleciała razem z dywanem.

Dumna z wojny nie jestem, ale mam spokój.


No widzisz Anetka, człowiek niby stworzony do stadnego życia ale dostosować się mu trudno do drugiego. Każdy potrzebuje czasu, żeby się nauczyć żyć z drugim - czasem to wymaga drastycznych kroków. Oby jak najmniej takowych
____________________
Ania Z motyką na słońce
Constans 12:55, 04 lis 2016


Dołączył: 02 wrz 2016
Posty: 735
Zobaczyłam Kamilkę i kawki mi się zachciało
____________________
Ania Z motyką na słońce
Kawa 12:57, 04 lis 2016


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Constans napisał(a)
Zobaczyłam Kamilkę i kawki mi się zachciało

to pijjjj
ja już wypiłam
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
marta_kawka 13:51, 04 lis 2016

Dołączył: 04 lis 2016
Posty: 1
Ja jestem kompletnym laikiem w dziedzinie ogrodnictwa, ale zaczynam się w to wkręcać Urządziłam niedawno swój pierwszy ogród, ale skorzystałam z pomocy firmy. Miałam pomysł na połączenie nowoczesności z klasycznym wydźwiękiem, ale nic ponad to, więc zwróciłam się po pomoc do Empart Ogrody http://empart-ogrody.pl/Stworzyli dla mnie projekt, w którym mogłam zmodyfikować parę rzeczy tak, by w końcu wiedzieć czego chcę i zajęli się również realizacją. Jestem zachwycona ich pomysłami.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies