A ja sobie ostatnio siedzę, rozmyślam, "rysuję" jak by tu zaplanować te moje puste kawałki rabat. Ale idzie mi to tak maskrycznie ciężko, że sama się już ze sobą męczę

I tak najpierw muszę niby zaczekać na cebulowe, żeby nie zrobić im kuku wykopując jakieś rośliny do przeprowadzki...
Przypomnę moje rabaty do zagospodarowania w pierwszej kolejności.
To pierwsza:
Wyobraźmy sobie, że jest pusto, a jedynie już jest posadzona róża Artemis przy płocie (dokladnie na wysokości przęsła) i od strony opaski Pashmina (tak ciut po skosie w lewo przez Artemisem). Prostopadła rabata ma szpaler lawendy na brzegu
Kiedyś już robiłam jakieś przymiarki wizualizacyjne, ale podejście drugie robie - pseudo zarys - jaka trawka posadzona miedzy Artemis i Pashminą mogłaby się tak fajnie przewieszac? Montana nie będzie za niska?
Na razie wstawiłam obie róże między nimi jakaś trawa z miarę wąskimi źdzbłami, przetacznik niebieski, potem Pashmina. Projektuję przy założeniu, że wszystko co tam rośnie chcę przesadzić.
Mogę tam zagospodarować liatrę fioletową, jarzmiankę Shaggy, Florence.
Ten mały suchy krzaczorek powyżej lawendy to agrest eMa- nie ruszamy... Pierwsza większa roślina po lewej tuż za kadrem to parkowa róża Cinderella (blady róż)