Kasiulka, mam Twój wątek do nadrobienia, ale tymczasem przeczytałam u Ewy o braku możliwości kompostowania.
Generalnie sama jestem zainteresowana tematem możliwości domowego/balkonowego kompostowania, bo mnóstwo odpadków roślinnych mi się po prostu marnuje.
Na razie znalazłam coś takiego jako inspirację, może wespół w zespół coś sobie wykombinujemy w tym temacie:
Wiesz Kasiu, chyba dostałam pomyloną Mariętereskę dostała pierwszy pąk i jest ciemnoróżowy. To ewidentnie nie ona. Tak to jest z kupowaniem róż z gołym korzeniem. Ciekawe co ja tam mam...
Gosiu, ja jakoś nie zapałałam zachwytem nad Augustą Luise - jakaś za pstrokata dla mnie, trudna kompozycyjnie. CHyba bym komuś ją wydała
A LI na razie nie ma w sumie towarzystwa, w tym miejscu posadzone trochę na spontanie - rośnie za krzaczkami lawendy,które trochę zwariowały i już przerosły i troche mi te LI zasłaniają.. za LI rosną jeżówki Secret affair. Ogólnie LI u mnie rośnie przed prześwitem pergoli, przy której LAguna i Jasmina.
Myślę, że można połączyć ją z niską kocimiętką, szałwią, trawkami