Cieszę się z tych drzew ogromnie - projektant budynku dokonał dobrego wyboru - szkoda jedynie klona, który nie przeżył nawet pierwszej zimy, a ładnie by już nas trochę przesłaniał od sąsiadujących bloków.
Zawsze mi się podobały klony i kwitnące derenie, więn najwyższy czas zaprosić je do ogrodu
A powiedziałaś grabom z wyprzedzeniem o Twoich planach? Nie?! Ano widzisz, to się nie przygotowały
Anitko, u mnie oprócz tych liści grabowych nawiewa jeszcze co nieco z okolicznych dużych drzew na osiedlu, ale w tym roku można powiedzieć, że to są jakieś śladowe ilości. Jeszcze tak nie było spokojnie pod tym względem, a w większości drzewa wokół prawie łyse. No może poza gigantyczną topolą..
U Ciebie jednak jest tych drzew więcej, więc kumulacja prac na jeden dzień wskazana, żeby nie robić tego non stop a że drzewa zdziwione.. no cóż
Myślisz, że dereń będzie taki gigant? Odległość między pniami drzew mam ok 3,5 m o ile dobrze pamiętam. I chciałabym go raczej w takiej formie kolumnowej mieć niż rozległy krzaczor (a przynajmniej do pewnej wysokości)
No kurcze, kolejna ... Na razie biorę pod rozwagę shirasawy aureum, Ewelina mi jeszcze podpowiedziała fajnego Orange dream, ale muszę poczytać, czy on z wolno czy szybkorosących - w tym miejscu raczej wolnorosnący by się przydał.
A dereń mnie smuci Magnolia chyba będzie mieć z kolei tam za ciemno... a chyba większa od derenia miała być w planach
Ale to też trochę spowodowane tym, że ja nie wierzę, że mi porosną te rośliny takie dorodne Co prawda w tym miejscu nie ma garażu, ale....
Ano można przede wszystkim muszę zrobić rozeznanie w temacie gdzie kupić, bo Venus to już potrafi kosztować (choć jak mały przecież nie musi ). Podejrzewam, że najtrudniej z dostępnością jegomościa, czy może raczej panienki
Też tak się kiedyś zdziwiłam, a później te cebulki w normalnej cenie leżały do wiosny i zasychały bo nikt ich w tej cenie już nie chciał.
Ja przez przypadek trafiłam w Obi na wyprzedaż cebul po 1 zł tuż przed weekendem, były już tylko narcyze i tulipany botaniczne ale i tak się obkupiłam
no bez sensu zupełnie.. ja miałam nadzieję, ze do przedszkola Kuby jeszcze doniosę co nieco do tego co już dałam wcześniej, ale wykupię resztę kartonów w takiej atrakcyjnej cenie, a tu nici z planu