Jestem jestem nigdzie nie uciekłam Hm... wydaje mi się, że Kimono jednak będzie bardziej cieszyła długim kwitnięciem. Bukiety Home and Garden spektakularne, ale jednak kwitnienie rzadsze miała. Zdrowotność chyba zbliżona - obie mają całkiem niezłą
Cześć Kasiu, witaj w klubie nieogarniajacych wątków Mam takie tyły, że nawet nie próbuje udawać, że wiem co się dzieje. Zaczynam od teraz, bo nadrobić do tyłu się nie da
Jestem jestem Nawet podglądałam niedawno u CIebie foteczki z mega wyjazdu zazdraszczam !
No tyły to masz, nie przeczę sama pamiętam, że CIe nawoływałam do powrotu u Ciebie to już nawet zdążyłam przed chwilką nadrobić wątek haha!
Dzieciaczki super, Kuba chodzi regularnie do przedszkola i zadowolony jest, nawet szybko się przestał przeziębiać i całą zimę chodzi bez przerwy w sumie(tfu tfu), Kajka rośnie, wszędzie się pcha, zagląda mi ciągle do doniczki z zamioculcasem - chyba będzie z niej ogrodniczka
Zanim wbiję się w forum, czy ktoś mnie może oświecić, czy idzie wiosna i szykować miedzian i promalan, których bym chciała użyć na start? Czy jeszcze nie, bo wraca zima ? jestem totalnie w tyle jeśli o ogród chodzi na początku roku
Przeraża mnie ilość wychodzących z ziemi kiełków tulipanów - gdzie ja będę nogę stawiać ?
Kasiu - z miedzianem chcesz biegać, matko i córko, dzieciaków ci nie szkoda? On nie jest taki zupełnie obojętny i dla gleby i dla nas samych. Jak ci róże nie chorują - nie pryskaj nim w ramach profilaktyki, nie warto się truć. U ciebie krzaczki spore, powinny sobie poradzić same z grzybami jak je odpowiednio zasilisz.
Wg prognoz od 15 marca ma być wiosna na całego, na razie w naszym rejonie ciepło, coś nawet o 12 stopniach pisali w weekend. Trzeba obserwować roślinki niestety. Ja cięcia pierwsze drzew zaczęłam
Hej, hej Też czekam na wiosnę. Muszę drzewa owocowe najpierw przyciąć. Na razie z chorym synkiem w domku siedzę i mimo ferii nadrabiam ze starszakami naukę i pomagam przy pracach konkursowych: śpiew, rysunek i wiersze... Już mi samej wydaje się, że do podstawówki chodzę
róże chorowały mocno w tym sezonie, rdza okrutna je opanowała, czarna plamistość niby też, ale mniej
Na razie nie korzystamy w ogóle z ogródka - Kuba jak chodzi do przedszkola, to wraca jak juz się ściemnia - ogródek zamknięty na 4 spusty. Kaja póki się tak prawdziwie ciepło nie zrobi to też pewbie będzie go tylko oglądać zza szyby - na razie nie chcę, żeby w kurtce na czworakach po trawie łaziła
myślisz, że do tego czasu aż "otworze drzwi na świat" nadal będzie straszył miedzian? Miałam nadzieję, ze od pryskania do rozpoczęcia wychodzenia to mini na tyle dużo czasu, że nie będzie obaw
A propo owocowych - zastanawiam się czy agrestu po raz pierwszy nie powinnam ciut prześwietlić, ale nawet nie wiem, jak się do tematu zabrać Muszę gdzieś poczytać, czy powinno się strasze gałązki całkiem wycinać, czy w ogóle nie ma to znaczenia do owocowania itd.. czarna magia