Dziękuję, Kasiu, podoba mi się coraz bardziej taka pergola
Poprzyglądałam się Twoim różyczkom - do Twojej Marchenzauber podobna jest moja Chandoz Beauty, jak na razie dla mnie najpiękniejsza róża. I pachnąca.
LO dopiero u mnie pierwszy sezon, ale już zacieram rączki na konfiturę z płatków w przyszłym roku na pewno!
Jeśli się nie mylę to sadziłam go jesienią 2017. W zeszłym roku go przypalało i w tym też już zaczyna. Słabo to wygląda, bo masz pięknie zapączkowany kwiatostan, ale co najmniej 1/4 kwiatków ma brązowe brzegi i się pustynię nie rozwiną. Reszta da radę, ale to szpeci. Dużo bardziej choruje niż zwykłe floksy, a staram się podlewać bardziej po ziemi, nie po liściach. Robią się im takie obrączki brązowe, a sam liść żółknie-tak jest w tym roku w każdym razie
No i muszę trochę ulepszyć np czosnki na skraju mikro skarpy zamiast stać, to leżą może się ziemia obsunęła i za płytko cebulki siedzą. Ale na bliskich ujęciach urokliwie
Mam 2 kępy, jakoś się specjalnie mocno nie rozrasta, w porównaniu do zwykłego białego jakiego mam się nie umywa-tamten dzielony wielokrotnie jest o wiele większy. Może spróbuję w półcieniu z nim? Nawet jak nie będzie obficie zawiązywał kwiatów, to może chociaż bez suszków