Kasiu, może być tak, ze dzieciaki mają osłabioną odporność przez te długie upały. One nie są obojętne dla zdrowia, zwłaszcza dla maluchów i osób starszych. Ja się już zaszczepiłam p-w grypie, wcześniej niż zazwyczaj. Upały przechodziłam nadzwyczaj ciężko

Kasiu, może być tak, ze dzieciaki mają osłabioną odporność przez te długie upały. One nie są obojętne dla zdrowia, zwłaszcza dla maluchów i osób starszych. Ja się już zaszczepiłam p-w grypie, wcześniej niż zazwyczaj. Upały przechodziłam nadzwyczaj ciężko

Mnie (i Mani też) się "czka" wyprowadzanie psa poranne... tak prosto z ciepłej pościeli, a ranki mocno chłodne. Ale mamy postęp i teraz sunia nawet pozwala mi się ubrać cieplej

My w tę najgorsze upały polegliśmy, lekarka stwierdziła że to z przegrzania. Młody całe lato boso lata i nieważne czy jest 35 czy 15 stopni, pierwszy raz się rozchorował. Niestety jak mamy 15 stopni a na następny dzień 30 to organizm się nie zdąży przyzwyczaić i to taki trochę szok termiczny a to nie dobre dla odporności.

Dzieć już zdrowy a mnie kaszel męczy. Starszy miał tylko chrypkę

Oooo, współczuję choroby Kajki. Pamiętam jak rozmawiałyśmy o tym właśnie, że może będzie miała lepszą odporność ze względu na Kubę.

Kasiu Zdróweczka dla Kaji.....a obrazki z ogródka śliczne