No nie, ten trzcinnik to bajucha normalnie . Jak ja tylko znajdę miejsce … To jest brachytricha, prawda?
Jak samopoczucie, lepiej troszkę?

Też mam od dawna tego trzcinnika na oku.
Pięknie

oj Kochana, dawno Ciebie u mnie nie było (znaczy wpisu ) i bach, od razu ze słuszną poradą - dzięki!

I za życzenia -przydadzą się jak nic innego :*

ps. Liczyłam, że u Ciebie wreszcie ta chociaż jedna "idealna" odmiana róży zawita.. i co? nic?

Zaglądam stale i jestem na bieżąco. A że milczę...to źle?

rePS. No jak nie, jak tak... przeca Łucja na zlocie u Izy przekazywała mi doniczki do adopcji Jej złotymi rękoma podjęłam decyzję Umkło i umknęło ci, ale nic to...najważniejsze, że zawartości doniczek się zassały i ruszyły. Na modelkę się zdecydowałam (i chyba będę dobierać więcej, bo niejakie czystki w buksach robię i miejsca będzie więcej).

Napisałam, że zdecydowałam się na "modelkę" HK.